Chaos na lotnisku w Amsterdamie. "Schiphol robi wszystko, aby stać się najgorszym portem w Europie"

"Aby zapewnić bezpieczeństwo pasażerów i załogi na lotnisku Schiphol, KLM musieliśmy podjąć tę decyzję" - głosi oświadczenie KLM, które zostało przekazane mediom.

Jak podał przewoźnik, z powodu niekorzystnej pogody i opóźnień na lotnisku wiele samolotów nie mogło lądować ani startować, przez co "znaczna liczba lotów KLM w sobotę była opóźniona lub została odwołana". Z kolei według szefa związku zawodowego FNV na Schiphol Joosta van Doesburga powodem utrudnień "jest chroniczny brak personelu". Według niego lotnisko boryka się z poważnymi problemami.

- W tej chwili Schiphol robi wszystko, aby stać się najgorszym lotniskiem w Europie - komentował niedawno Karl Werdler z katedry turystyki na InHolland University w Amsterdamie (Diemen). - Brak personelu oraz wizji zamienił się w koszmar dla podróżujących - ocenił. Jak podaje agencja dpa, decyzja KLM w największym stopniu dotknęła podróżnych, dla których Schiphol miał być punktem przesiadkowym.

Kłopoty na lotnisku w Amsterdamie

Według "Rzeczpospolitej" lotnisko w Amsterdamie - jeden z najbardziej wydajnych portów przesiadkowych w Europie - już w maju borykało się z niedoborem personelu. Powodem problemów był brak rąk do pracy oraz brak możliwości rekrutacji i szkolenia nowych pracowników. Sprawa była na tyle trudna, że zarząd lotniska poprosił linie lotnicze korzystające z lotniska o czasowe zaprzestanie sprzedaży biletów.

Barin, reprezentant przewoźników w Holandii, już zapowiedział, że będzie domagał się odszkodowania dla linii lotniczych w wysokości miliona euro.

• Wzrost rezerwacji lotów po pandemii. Linie oczekują powrotu do rentowności

ng