KE ma dać zielone światło dla kandydatury Ukrainy do UE. "Należy wysłać wyraźny sygnał Putinowi"

Portal informacyjny Politico, powołując się na kilku anonimowych urzędników unijnych, poinformował, że Komisja Europejska zarekomenduje przyznanie Ukrainie oficjalnego statusu kraju kandydującego do UE. Komisarze UE odbyli w poniedziałek wstępną debatę na ten temat, kolejną zaplanowano na piątek.

2022-06-14, 10:11

KE ma dać zielone światło dla kandydatury Ukrainy do UE. "Należy wysłać wyraźny sygnał Putinowi"
Minister Szymon Szynkowski vel Sęk opowiedział o kompromisie ws. nadmiernego importu żywności. Foto: shutterstock.com/FrimuFilms

Jak informuje Politico, wśród komisarzy UE istnieje "świadomość poświęceń ponoszonych przez Ukraińców i przekonanie, że należy wysłać wyraźny sygnał do rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, że stracił on jakąkolwiek szansę na odzyskanie Ukrainy w jego rzekomej strefie wpływów".

Potrzebna jest jednomyślna zgoda 

Uznanie Ukrainy za kraj kandydujący wymaga jednomyślnej zgody 27 szefów państw i rządów w Radzie Europejskiej. Kwestia ta będzie jednym z tematów rozmów na najbliższym szczycie unijnych przywódców, który jest zaplanowany na 23-24 czerwca.

Według informacji Politico co najmniej trzy kraje są przeciwne.

Jak przypomina portal, prezydent Francji Emmanuel Macron, sugeruje od dłuższego już czasu, że sensowniejsze byłoby przyznanie Ukrainie jakiegoś statusu pośredniego, który wzmocni jej relacje z UE. Według francuskiego przywódcy, nawet jeśli Ukraina zostanie uznana za kraj kandydujący, jej faktyczne przyjęcie do Wspólnoty nie nastąpi przed upływem dekady w ramach istniejących procedur akcesyjnych.

REKLAMA

Prezydent Polski przekonuje sojuszników

Dodatkowo prezydent Andrzej Duda wyruszył w podróż po krajach południa naszego kontynentu, aby przekonać do przyjęcia Ukrainy do Unii Europejskiej.

"Przyjąłem propozycję prezydent Zuzany Čaputovej, by przeprowadzić swego rodzaju misję lobbystyczną w sprawie Ukrainy" - informował jeszcze w połowie maja prezydent Andrzej Duda. 

Oboje przywódcy mieli wspólnie namawiać innych członków UE do jak najszybszego nadania Ukrainie statusu kandydata do Unii. Jednak tuż przed rozpoczęciem misji prezydent Słowacji zaraziła się COVID-19.

Dlatego prezydent Andrzej Duda sam ruszył do Portugalii i Włoch. W obu stolicach nie tylko namawiał do jak najszybszego nadania Ukrainie kandydackiego statusu, ale i omawiał groźbę kryzysu żywnościowego wywołanego rosyjską blokadą ukraińskich portów.

REKLAMA

Czytaj więcej:

nj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej