Premier Morawiecki: będziemy zabiegać o dalsze wzmocnienie obecności sił NATO na przesmyku suwalskim
Podczas szczytu w Brukseli premier Mateusz Morawiecki podniósł kwestię bezpieczeństwa przesmyku suwalskiego, obszaru o strategicznym znaczeniu, który może odegrać kluczową rolę w razie konfliktu zbrojnego NATO z Rosją. - Polska będzie zabiegać o dalsze wzmocnienie obecności sił NATO na przesmyku suwalskim - zadeklarował szef polskiego rządu.
2022-06-24, 18:23
Premier Mateusz Morawiecki wziął udział w szczycie Rady Europejskiej, poświęconym m.in. Ukrainie. Tematem unijnej debaty były wnioski o członkostwo w Unii Europejskiej złożone przez Ukrainę, Mołdawię i Gruzję. Szczyt trwał dwa dni. Wczoraj Rada Europejska przyznała status kandydata do UE Ukrainie i Mołdawii.
Ukraina i Mołdawia kandydatami do UE
Podczas konferencji w Brukseli Mateusz Morawiecki podsumował ostatnie miesiące starań o przyznanie Ukrainie statusu państwa kandydata. Przypomniał też polski wkład w to doniosłe przedsięwzięcie.
- Jeszcze trzy miesiące temu w Wersalu, później w Brukseli, nikt nie dawał szans Ukrainie, że taki status otrzyma. To szeroko zakrojona akcja dyplomatyczna, rozmowy polityczne, przede wszystkim ze strony Polski, doprowadziły do tego, że Ukraina otrzymała ten sztandar nadziei, że ma tę nadzieję wejścia do Unii Europejskiej, co jest dla walczącej Ukrainy niezwykle ważne - podkreślił premier.
REKLAMA
Jak określił szef polskiego rządu, przyznanie Ukrainie statusu państwa kandydata to przewrót kopernikański w polityce unijnej. Premier dodał, że wiele krajów czekało na przyznanie takiego statusu bardzo długo. Premier podziękował za starania w tym zakresie prezydentowi i Komisji Europejskiej. Wskazał między innymi na wizyty prezydenta we Włoszech i w Portugalii.
Pomoc w transporcie ukraińskiego zboża
Premier Morawiecki podkreślił, że podczas spotkania w Brukseli przywódcy unijni rozmawiali o wsparciu Ukrainy w eksporcie zboża.
- Rozmawialiśmy o tym, jak Unia Europejska powinna pomóc Polsce, Rumunii, innym krajom, które graniczą z Ukrainą, po to, aby przyspieszyć eksport zboża, eksport żywności z Ukrainy do krajów Afryki Północnej. To niezwykle ważne, gdyż tu i teraz musimy dostrzegać ryzyka, z którymi będziemy się mierzyć za dwa, trzy, pięć miesięcy - stwierdził Mateusz Morawiecki.
REKLAMA
Kryzys energetyczny. "Polska ma zapasy gazu"
Szef polskiego rządu mówił również o odpowiedzialności Rosji za kryzys energetyczny w Europie.
- Pakiety sankcji wdrażane przez nas mają tę charakterystykę, że musimy skompensować dostawy węglowodorów rosyjskich innymi dostawami. Dlatego rozmawialiśmy o tym, jak zapobiec kryzysowi energetycznemu w całej Unii Europejskiej jesienią. Kryzys w ogrzewaniu naszych domów, w dostarczaniu prądu do zakładów przemysłowych, do gospodarstw domowych, w dostarczeniu gazu i w dostarczeniu węgla - wyjaśnił premier. Dodał, że Polska zgromadziła zapasy gazu ziemnego sięgające 95 procent pojemności magazynów. Jest to wyraźnie więcej niż w większości krajów unijnych. Dodatkowo w najbliższym czasie zwiększane będzie wydobycie węgla w Polsce, by zapobiec kryzysowi energetycznemu jesienią i zimą.
Posłuchaj
Wśród głównych tematów poruszonych podczas drugiego dnia unijnego szczytu w Brukseli znalazł się także temat rosnącej inflacji.
Strategiczne znaczenie przesmyku suwalskiego
REKLAMA
Szef polskiego rządu podniósł kwestię bezpieczeństwa tego strategicznego obszaru podczas unijnego szczytu w Brukseli. Premier relacjonował, że Polska i kraje bałtyckie w szczególny sposób zwracają uwagę sojuszników na ryzyka związane z przesmykiem suwalskim.
- Będziemy zabiegać o dalsze wzmocnienie obecności sił NATO na przesmyku suwalskim - zapewnił premier i dodał, że Wojsko Polskie i nasi sojusznicy zwróceni są swoją siłą operacyjną w kierunku wschodnim i w kierunku przesmyku suwalskiego.
Premier Mateusz Morawiecki przypomniał, że w Bemowie Piskim na Mazurach stacjonuje Wielonarodowa Batalionowa Grupa Bojowa NATO. Kilka dni temu portal Politico określił przesmyk suwalski mianem "najniebezpieczniejszego miejsca na ziemi". Ostatnio doszło także do wzrostu napięcia na linii Rosja-Litwa, związanego z wdrożeniem przez Wilno unijnych sankcji zakazujących tranzytu różnych towarów na teren Rosji - w tym przypadku chodzi o obwód kaliningradzki.
Wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu będzie jednym z głównych tematów przyszłotygodniowego szczytu NATO w Madrycie.
9 mld euro na wsparcie Ukrainy
REKLAMA
- Ukraina jest państwem w stanie wojny i nie ma z czego płacić dla pielęgniarek, dla nauczycieli, dla policjantów, czy za wiele innych usług publicznych. Przecież ci ludzie też muszą z czegoś żyć, dlatego zatwierdziliśmy 9 miliardów euro pomocy dla Ukrainy - oświadczył szef polskiego rządu.
Szef rządu podkreślił, że Ukraina potrzebuje także wsparcia wojskowego. - Przewaga w artylerii, jak podają nasi sojusznicy i nasze własne źródła, jest 1 do 8, 1 do 10. Jakże ciężko walczy się z taką przeważającą siłą wroga. Dlatego Polska robi wszystko, ale także Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, państwa bałtyckie, aby pomóc Ukrainie w dostawach broni - powiedział Mateusz Morawiecki.
Premier podkreślił, że dobrze się stało, iż zapisy o pomocy militarnej znalazły się we wnioskach ze szczytu.
- Ukraina zyskała status kandydata do UE. Premier Morawiecki: to historyczny moment
- Ukraina i Mołdawia ze statusem kandydatów do UE. "To dobry dzień dla Europy"
Beata Płomecka, Karol Darmoros/kp
REKLAMA