Irlandczyk oskarża Polaków o kolaborację z hitlerowcami. Jest reakcja ambasady

"W przeciwieństwie do innych rządów w Europie, Polska nigdy nie kolaborowała z nazistowskimi Niemcami " - pisze charge d'affaires RP w Dublinie Agnieszka Skolimowska. To odpowiedź na opublikowany w Irish Times list Olivera Searsa, Irlandczyka o polskich korzeniach, właściciela dublińskiej galerii i fundacji krzewiącej pamięć o Holocauście. Znalazło się w nim zdanie o "kolaboracji Polski z Nazistami". To część trwającego od jakiegoś czasu sporu - wyjaśnia korespondent Polskiego Radia Adam Dąbrowski. 

2022-07-27, 18:58

Irlandczyk oskarża Polaków o kolaborację z hitlerowcami. Jest reakcja ambasady
Polska ambasada reaguje na list o "kolaboracji Polski podczas II WŚ". Foto: Shutterstock/GiuseppeCrimeni/Twitter/PLinIreland

Zaczęło się od eseju o zagrożeniu dla liberalnej demokracji. Polska i Węgry to obecnie "kraje demokratyczne tylko w minimalnym stopniu" - przekonywał tydzień temu Oliver Sears. Wywiązała się wymiana listów. Agnieszka Skolimowska odpierała zarzuty m.in w sprawie zmian w sądownictwie i traktowania uchodźców z Bliskiego Wschodu.

Ambasada reaguje na słowa o kolaboracji

W końcu Irlandczyk napisał: "wylądowałbym w więzieniu, gdybym wyraził swe poglądy w Polsce, szczególnie jeśli chodzi o kolaborację wojenną Polski z nazistami". W odpowiedzi Agnieszka Skolimowska nazwała te słowa "niemądrymi, przesadzonymi i niesprawiedliwymi" - relacjonuje korespondent IAR Adam Dąbrowski.

Skolimowska dodała, że Polska była okupowana, a sprawcy pojedynczych aktów kolaboracji byli surowo karani przez polskie podziemie. Polska charge d'affaires zaznaczyła, że nad Wisłą toczy się otwarta i swobodna dyskusja, i żaden z jej uczestników nie został skazany ani nie trafił do więzienia.

Posłuchaj

Polska ambasada reaguje na list o "kolaboracji Polski podczas II wojny światowej". Relacja Adama Dąbrowskiego (IAR) 0:59
+
Dodaj do playlisty

Sears chce odzyskać majątek w Polsce

Spór toczy się też o zamordowanego podczas wojny dziadka Olivera Searsa. Sears pisze, że aresztowali go Niemcy i Polacy z tzw. granatowej policji. "Gestapo dostało jego nazwisko od polskich władz" - pisze Irlandczyk. Skolimowska pisze w odpowiedzi, że policjanci ci działali pod przymusem: groziła im śmierć lub obóz.

REKLAMA

Według Searsa, polskie państwo od dekad utrudnia mu odzyskanie majątku rodziny. Krytykuje on też retorykę prezydenta Andrzeja Dudy ws. Żydów w czasie kampanii sprzed dwóch lat.

Według charge d'affaires, Irlandczyk promuje fałszywą narrację na temat polskiej historii i "odrzucił gesty dobrej woli ze strony ambasady".

Czytaj także:

kp

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej