Niemcy będą oszczędzać gaz także w domach? Szef agencji ds. sieci: to dobry pomysł
- Niemcy powinni zmniejszyć zużycie energii o co najmniej 20 proc., aby uniknąć niedoborów gazu w grudniu - powiedział szef Federalnej Agencji do spraw Sieci Klaus Mueller w wywiadzie dla tygodnika "Welt am Sonntag". W jego ocenie "wprowadzenie oszczędności dla gospodarstw domowych to dobry pomysł".
2022-08-06, 06:30
Klaus Mueller powiedział także, że Niemcy, aby uniknąć niedoborów, powinny również ograniczyć eksport gazu do sąsiednich krajów o 20 procent, a import o od 10 do 15 gigawatogodzin.
Pierwszeństwo dla gospodarstw domowych
Zgodnie z planem awaryjnym niemieckiego rządu, gospodarstwa domowe będą miały pierwszeństwo w przypadku kryzysu w dostawach gazu. Szef Federalnej Agencji do spraw Sieci podkreślił, że mogą one jednak nieracjonalnie gospodarować surowcem.
- W celu zabezpieczenia miejsc pracy myślę, że wprowadzenie oszczędności dla gospodarstw domowych to dobry pomysł - mówił Klaus Mueller.
Odcięcie od gazu z Rosji
Rosyjski Gazprom odciął w minioną środę dopływ gazu do Niemiec rurociągiem Nord Stream 1 do 20 procent przepustowości. Gazprom utrzymuje, że powodem zmniejszenia mocy przesyłowej do instalacji w meklemburskim Lubminie są prace konserwacyjne jednej z turbin. Według informacji płynących z Moskwy zdolność produkcyjna rosyjskiej tłoczni musiała zostać ograniczona do 14 milionów metrów sześciennych dziennie.
REKLAMA
Dzień wcześniej, przepustowość gazociągu Nord Stream 1 wynosiła dwa razy tyle.
Szantaż gazowy Rosji poskutkował wznowieniem debaty o powrocie do energetyki jądrowej. W związku z zagrożeniem niedoboru gazu opozycyjna chadecja i współrządząca FDP domagają się przedłużenia pracy ostatnich trzech elektrowni atomowych, a także przywrócenia do użytku kilku tych, które zostały już wyłączone.
Posłuchaj
Gazprom wstrzymał 27 lipca pracę kolejnej turbiny gazociągu Nord Stream 1. Tym samym przesył gazu do Niemiec został zmniejszony do około 20 procent maksymalnej przepustowości - relacja Wojciecha Osińskiego (IAR) 0:56
Dodaj do playlisty
Dobrowolne ograniczenia w UE
We wtorek, 26 lipca, ministrowie do spraw energii 27 krajów członkowskich Unii Europejskiej zgodzili się na dobrowolne redukcje zużycia gazu o 15 procent, jednak nie wprowadzono obowiązkowych ograniczeń w przypadku ogłoszenia stanu alarmowego.
Na antenie Polskiego Radia 24 europoseł Karol Karski podkreślił, że zasada dobrowolności pozwala Polsce na nieograniczone gospodarowanie zgromadzonymi zapasami gazu. Według niego oznacza to de facto fiasko porozumienia. - Wszyscy to przyjmują, natomiast każdy ma prawo powiedzieć, że go to nie obowiązuje. Polska już mówi, że to jej nie obowiązuje, ponieważ nie po to gromadziła gaz, by go teraz komuś oddawać, i to jeszcze temu, który z pokrzywdzeniem Polski chciał zmiany miksu energetycznego - wyjaśniał Karol Karski.
REKLAMA
Czytaj także:
- Drastyczny wzrost cen energii w Niemczech. W ciągu półtora roku prąd zdrożał o tysiąc procent
- "Schroeder to rzecznik Putina". Przedstawiciel niemieckiej władzy "dekonspiruje" aktywność byłego kanclerza
- Jakie perspektywy dla Niemiec niosły za sobą gazociągi Nord Stream? Analityk OSW wyjaśnia
mbl
REKLAMA