Zbrodnie w Iziumie. Wiceszef polskiego MSZ: mordowanie cywilów to taktyka i celowe działanie armii rosyjskiej
- Rosyjscy sprawcy zbrodni na Ukrainie muszą za nie odpowiedzieć, Rosja morduje cywilów, by zastraszyć naród ukraiński, złamać jego morale, to jest taktyka i celowe działania, a nie przypadkowe zbrodnie popełnianie przez indywidualnych żołnierzy - powiedział wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
2022-09-17, 11:57
Wiceszef MSZ pytany , czy odkrycie kolejnych rosyjskich zbrodni popełnionych na Ukrainie już definitywnie pozbawi polityków w Europie złudzeń do co obecnych władz na Kremlu, odparł: "Jeżeli ktoś widzi te zbrodnie, widzi te kolejne dowody na zbrodniczy charakter tego reżimu to nie powinien mieć już jakichkolwiek złudzeń, my tych złudzeń nie mamy od dawna".
Jak zaznaczył, Rosja na Ukrainie toczy wojnę nie tylko z ukraińską armią, ale też z ludnością cywilną; rosyjska armia morduje cywilów, dopuszcza się tortur, gwałtów. - Rosja to jest państwo, które nie powinno być traktowane przez nikogo jako partner i członek społeczności międzynarodowej - powiedział Jabłoński.
Konieczna dokumentacja rosyjskich zbrodni
REKLAMA
Podkreślił, że absolutnie konieczne jest dokumentowanie rosyjskich zbrodni i osądzenie sprawców. - Ci ludzie muszą za to odpowiedzieć, zarówno sprawcy bezpośredni jak i organizatorzy, czyli poprzez różne szczeble dowództwa wojskowego do najwyższych przywódców politycznych - ocenił wiceminister.
Według niego zbrodnie popełniane na Ukrainie, to są działania, o których przywództwo polityczne Rosji z Putinem na czele nie tylko wie, ale najprawdopodobniej podejmowało świadomą decyzję, żeby takie działania realizować, po to, żeby zastraszyć naród ukraiński, złamać jego morale. - To jest taktyka, to są celowe działania, a nie przypadkowe zbrodnie popełnianie przez indywidualnych żołnierzy - powiedział Jabłoński
"Rosja nie liczy się z życiem ludzkim i prawami człowieka"
Wiceszef MSZ dodał, że informacje o kolejnych masowych grobach na Ukrainie niestety nie są zaskoczeniem.
- Mamy obawy, że tych zbrodni jest jeszcze wciąż znacznie więcej do odkrycia na terytoriach okupowanych przez Rosję. Obawiamy się, że wraz z wyzwalaniem kolejnych miejsc, które wciąż są pod rosyjską okupacją będziemy nadal dowiadywali się o kolejnych zbrodniach, a o liczbie ofiar cywilnych będziemy mówić nie w tysiącach, ale w dziesiątkach tysięcy, czy być może nawet w setkach tysięcy - zaznaczył Jabłoński.
REKLAMA
Jak mówił, Rosja jest dzisiaj państwem, które absolutnie nie liczy się z życiem ludzkim i prawami człowieka.
Zobacz także:
REKLAMA