Nowy pakiet sankcji UE nie jest tak ambitny, jak chciała Polska. Sadoś: mógłby być lepszy
Ambasador Polski przy Unii Andrzej Sadoś stwierdził, że najnowszy pakiet sankcji wobec Rosji nie jest tak ambitny, jak chciała Polska, ale jedyny, który uzyskał jednomyślność wszystkich krajów.
2022-10-05, 12:25
- Mógłby być lepszy - powiedział ambasador, podkreślając jednocześnie, że i tak uderzy on mocno w rosyjską gospodarkę.
- To jest kolejny pakiet bardzo mocno ograniczający rosyjskie możliwości finansowe, ale również gospodarcze. Mówimy tutaj o realnym obniżeniu dochodów do rosyjskiego budżetu i o kontynuowaniu procesu odcinania rosyjskiej gospodarki od światowych ciągów dostaw - powiedział ambasador.
Ósmy pakiet sankcji wobec Rosji
Wszystkie szczegóły dotyczące najnowszego pakietu sankcji wobec Rosji zostały już uzgodnione. W czwartek restrykcje wejdą w życie.
Przewidują one między innymi pułapy cenowe na rosyjską ropę, kolejne ograniczenia w imporcie i eksporcie o wartości kilkunastu miliardów euro. Mają być też kary dla tych, którzy obchodzą sankcje.
Europejczycy z kolei będą mieli zakaz zasiadania we władzach rosyjskich firm i instytucji.
- To nie jest ostatnie słowo Unii - podkreślił ambasador Polski przy Unii Andrzej Sadoś, zapowiadając prace dotyczące kolejnych sankcji przeciwko Rosji.
Posłuchaj
- Premier Morawiecki: skończyła się epoka geopolitycznego spokoju
- Ericsson wciąż obecny w Rosji. Koncern składa wnioski o zwolnienie z kontroli eksportu
IAR/fc/kor