Tajwan reaguje na chińskie groźby. "Nie zrezygnujemy z suwerenności i demokracji"

Tajwan nie zrezygnuje z suwerenności ani nie będzie godził się na kompromisy w sprawie wolności i demokracji - o odpowiedź prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen na słowa przywódcy Chin Xi Jinpinga, który oświadczył, że Pekin będzie dążył do "zjednoczenia swoich ziem" i nie wyklucza możliwości użycia siły. 

2022-10-16, 10:30

Tajwan reaguje na chińskie groźby. "Nie zrezygnujemy z suwerenności i demokracji"
Władze Tajwanu reagują na słowa przywódcy Chin: nie zrezygnujemy z suwerenności i demokracji. Foto: PAP/EPA/DANIEL CENG SHOU YI

"Stanowisko Tajwanu jest niewzruszone: bez ustępstw w sprawie narodowej suwerenności, bez kompromisów w sprawie demokracji i wolności, a spotkanie na polu bitwy absolutnie nie jest opcją dla obu stron Cieśniny Tajwańskiej" - napisano w oświadczeniu biura Tsai, przytaczanym przez agencję Reutera.

"Taki jest konsensus wśród mieszkańców Tajwanu" - dodano w komunikacie.

Chiny chcą "pokojowego zjednoczenia", ale grożą wojną

Oświadczenie wydano krótko po przemówieniu Xi otwierającym XX zjazd Komunistycznej Partii Chin w Pekinie. Xi oświadczył, że Chiny będą dążyły do "pokojowego zjednoczenia" z Tajwanem, ale "nigdy nie obiecają, że wyrzekną się" możliwości użycia siły przeciwko "zewnętrznym ingerencjom" i "małej liczbie separatystów".

- Całkowite zjednoczenie naszego kraju musi być osiągnięte i bez wątpienia może być osiągnięte - podkreślił Xi, wywołując aplauz około 2,3 tys. delegatów zgromadzonych w Wielkiej Hali Ludowej.

REKLAMA

Czytaj także:

Niespokojnie na Indo-Pacyfiku

Pekin uznaje demokratycznie rządzony Tajwan za część ChRL i dąży do przejęcia nad nim kontroli. Władze w Tajpej twierdzą natomiast, że Tajwan jest niezależnym krajem i zapowiadają obronę demokracji. Prezydent Caj deklaruje gotowość do rozmów z Pekinem, ale ten odmawia i uznaje ją za separatystkę - zaznacza Reuters.

W sierpniu chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza (ALW) przeprowadziła bezprecedensowe manewry wokół Tajwanu, co według Pekinu było odwetem za wizytę spikerki Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi w Tajpej. Amerykańscy urzędnicy oceniali, że Xi chce w najbliższych latach rozwinąć zdolności wojskowe do siłowego zajęcia Tajwanu, choć nie jest jasne, czy planuje rzeczywiście podjąć taką próbę.

PAP/kp

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej