Przedstawiciel NATO: trzeba zwiększyć obecność sojuszniczą w Polsce
Sojusz Północnoatlantycki powinien zwiększyć liczebność wojsk stacjonujących w Polsce - stwierdził przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego NATO (ZP NATO) Gerald Connolly w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem "La Razon". Od piątku do poniedziałku ZP NATO obradowało w Madrycie.
2022-11-22, 14:48
W opublikowanej we wtorek rozmowie amerykański polityk wyjaśnił, że wzrost liczebności sił NATO w Polsce byłby pożądany w związku z zagrożeniami. Przypomniał o eksplozji rakiety, do której doszło 15 listopada w Przewodowie, przy granicy z Ukrainą.
Potrzeba wzmocnienia wschodniej flanki NATO w tym Polski
Gerald Connolly przypomniał, że NATO już od pewnego czasu zwiększa liczebność swoich wojsk zarówno w Polsce, jak i w innych krajach Sojuszu sąsiadujących z Ukrainą.
- NATO musi rozlokować swoje siły jako linię obrony. (...) Przemieszczamy wojska, samoloty oraz czołgi. Myślę, że ważne jest wzmocnienie linii z Polską oraz innymi państwami (NATO) sąsiadującymi z Ukrainą - powiedział Connolly.
"Wojna nie skończy się szybko"
Zaznaczył, że Rosja nie jest obecnie skłonna do ataku jądrowego, gdyż "jej sojusznik, Chiny, poprosił ją o obniżenie poziomu groźby nuklearnej".
REKLAMA
Przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego NATO wyraził opinię, że wojna na Ukrainie nie zakończy się szybko. Dodał, że zakończenie konfliktu dziś wiązałoby się z dużym upokorzeniem dla prezydenta Rosji Władimira Putina, na co przywódca Kremla nie chce się zgodzić.
Potrzeba powrotu do granic Ukrainy sprzed 2014 roku
Connolly wskazał, że podczas zakończonych w poniedziałek obrad ZP NATO w Madrycie opowiedziano się za dalszym wspieraniem Ukrainy oraz narodu ukraińskiego. Sprecyzował, że działania te mają służyć m.in. zbudowaniu w narodzie ukraińskim "odporności demokratycznej", a także bronienia i popierania demokracji.
- Jest to potrzebne bardziej niż kiedykolwiek, ponieważ wojna na Ukrainie to (...) starcie dwóch zupełnie różnych filozofii rządzenia i wolności - podkreślił Connolly, wskazując, że podczas przyszłych negocjacji pokojowych należy wziąć pod uwagę żądania powrotu Ukrainy do jej granic sprzed 2014 r.
- Ukraina to cała Ukraina. Aneksja Krymu przez Rosjan była nielegalna i przeprowadzona pod fałszywym pretekstem z wykorzystaniem dezinformacji i nielegalnego referendum - podsumował Connolly.
REKLAMA
- Ławrow nie wjedzie do Polski. Jan Piekło: Rosja pogwałciła wszystkie ustalenia OBWE
- Wyrok ws. MH17. Prof. Marcinko: sądy krajowe mogą karać winnych zbrodni, nawet jeśli na razie nie można osądzić Kremla
Zobacz także: Mariusz Błaszczak w Polskim Radiu 24
PAP/jmo
REKLAMA