Okupacja Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Szef Enerhoatomu ostrzega: możemy ją całkowicie utracić

2023-01-18, 01:26

Okupacja Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Szef Enerhoatomu ostrzega: możemy ją całkowicie utracić
Pod kontrolą Rosji znajduje się ponad 10 gigawatów mocy wytwórczych, w tym Zaporoska Elektrownia Atomowa, największy tego typu obiekt w Europie.Foto: Ukrinform/Twitter

Szef ukraińskiego koncernu Enerhoatom Petro Kotin stwierdził we wtorek, że jeśli okupacja Zaporoskiej Elektrowni Atomowej przez rosyjskie wojska potrwa jeszcze przez rok lub dwa, to przywrócenie funkcjonowania obiektu może okazać się niemożliwe - cytuje agencja UNIAN.

W ocenie Petro Kotina, najeźdźcy już nawet nie próbują przyłączyć elektrowni do swojego systemu energetycznego, ponieważ rozumieją, że byłoby to nierealne. Podczas trwającej blisko 10 miesięcy okupacji obiektu siłownia została poważnie uszkodzona. Wielkość strat jest szacowana na około 40 mld hrywien, czyli około 4,7 mld zł.

Zaporoska Elektrownia Atomowa grozi wyłączeniem na zawsze

- Jeżeli nie wygonimy stamtąd najeźdźców, elektrownia może już nie wznowić pracy - ostrzegł Kotin.

- Jeszcze trzy miesiące temu mógłbym powiedzieć, że w przypadku szybkiego wyzwolenia (siłowni) będziemy w stanie w ciągu tygodnia przyłączyć pierwsze dwa bloki energetyczne (do ukraińskiej sieci). Dzisiaj mogę powiedzieć, że w takiej sytuacji musielibyśmy sprawdzać poziom degradacji obiektu przez co najmniej dwa miesiące. Jeśli (okupacja) potrwa jeszcze przez rok lub dwa, to "ruscy" nigdy tych bloków nie uruchomią, ale faktycznie wygaszą działalność elektrowni - przewiduje szef Enerhoatomu.

Rosjanie okupują elektrownię od marca 2022

Zaporoska Elektrownia Atomowa to największa siłownia jądrowa w Europie. Na jej terenie stacjonują rosyjscy żołnierze z ciężkim sprzętem, znajdują się tam też pracownicy koncernu Rosatom. Obiekt jest okupowany przez siły agresora od początku marca ubiegłego roku. W wyniku działań zbrojnych najeźdźców infrastruktura elektrowni była kilkakrotnie odłączana od sieci, a bezpieczeństwo obiektu atomowego, jak przekonuje strona ukraińska, jest poważnie zagrożone.

Pod koniec listopada okupanci zabronili wstępu na teren elektrowni wszystkim członkom personelu odmawiającym podpisania kontraktów z Rosatomem. Na początku grudnia Enerhoatom poinformował o odwołaniu głównego inżyniera obiektu, oskarżanego o zdradę i kolaborację z wrogiem.

Czytaj również:

PAP/jmo

Polecane

Wróć do strony głównej