Współpraca między krajami bałtyckimi. Szefowie MSZ Estonii, Litwy, Łotwy i Polski podpisali deklarację

- Polska i kraje bałtyckie w obliczu rosyjskiego imperializmu muszą działać razem - tak jak w 2008 r., gdy liderzy naszych państw pojechali do Tbilisi, by protestować przeciwko rosyjskiej inwazji - powiedział w Rydze szef MSZ Zbigniew Rau po spotkaniu z szefami dyplomacji państw bałtyckich.

2023-01-31, 15:00

Współpraca między krajami bałtyckimi. Szefowie MSZ Estonii, Litwy, Łotwy i Polski podpisali deklarację
Ryga. Minister Rau: nasze państwa dzielą doświadczenia pochodzące z bycia w przeszłości ofiarami imperialnej i totalitarnej polityki sąsiadów. Foto: PAP/EPA/TOMS KALNINS

Ministrowie spraw zagranicznych Polski, Litwy, Łotwy i Estonii - Zbigniew Rau, Gabrielius Landsbergis, Edgars Rinkeviczs oraz Urmas Reinsalu spotkali się w Rydze, gdzie podpisali wspólną deklarację dotyczącą zacieśnienia współpracy między czterema państwami.

Rau zauważył, że od lutego ubiegłego roku polityka zagraniczna każdego kraju w Europie pozostaje w cieniu rosyjskiej napaści na Ukrainę. - Nasze cztery państwa, jak podkreśliliśmy we wspólnej deklaracji, dzielą wspólne doświadczenia pochodzące z bycia w przeszłości ofiarami imperialnej i totalitarnej polityki sąsiadów. To wspólne doświadczenie daj nam bardzo silne poczucie odpowiedzialności i solidarności naprzeciw obecnej formuły rosyjskiego imperializmu - podkreślił szef polskiej dyplomacji.

Rosyjska agresja na Gruzję w 2008 roku. Co zapobiegło eskalacji?

Przypomniał, że w 2008 r. wobec rosyjskiej agresji na Gruzję liderzy Polski i państw bałtyckich razem z prezydentem Ukrainy pojechali do Tbilisi, by protestować przeciwko rosyjskiej inwazji. - Ich postawa doprowadziła do tego, że rosyjscy żołnierze i czołgi nie weszły do Tbilisi. Zatrzymały się 30 km na północ od miasta - mówił Rau.

Jak podkreślił, obecnie te państwa muszą połączyć siły tak, jak zrobiły to w 2008 r. Szef MSZ zaznaczył, że to kraje bałtyckie i Polska w ciągu ostatniego roku przekazały Ukrainie największe wsparcie per capita, nie będąc wcale najbogatszymi krajami Europy.

REKLAMA

- Nasza filozofia to: wspierać Ukrainę tak mocno, jak to tylko możliwe, i tak długo, jak to możliwe. [...] Mamy też okazję, by publicznie zwrócić uwagę Unii Europejskiej, NATO, ONZ i całego wolnego świata na zagrożenia, jakie stwarza Rosja wobec państw wschodniej flanki NATO - powiedział Rau.

Podkreślił, że Polska i kraje bałtyckie mówią jednym głosem także w zakresie konieczności ciągłego rozszerzania sankcji na Rosję. Jak dodał, tworzony przez cztery państwa format otwarty jest także dla szefów innych resortów i innych reprezentantów władz w Polsce i krajach bałtyckich.

Czytaj także:

IAR/PAP/pb

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej