Rok od rosyjskiej agresji. Rzecznik MSZ: kremlowska machina propagandowa nie przestaje produkować kłamstw

Pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę towarzyszy bezprecedensowy wzrost generowanej przez Kreml dezinformacji. Rok od rosyjskiej agresji, kremlowska machina propagandowa nie przestaje produkować kłamstw - podkreślił w wydanym w czwartek komunikacie rzecznik MSZ Łukasz Jasina.

2023-02-23, 11:00

Rok od rosyjskiej agresji. Rzecznik MSZ: kremlowska machina propagandowa nie przestaje produkować kłamstw
Rzecznik MSZ: rok od rosyjskiej agresji kremlowska machina propagandowa nie przestaje produkować kłamstw. Foto: PAP/EPA/DEAN LEWINS

Rzecznik MSZ w przeddzień rocznicy agresji Rosji na Ukrainę zaznaczył, że w rosyjskim arsenale broń konwencjonalna i propaganda idą w parze, a dla Rosji dezinformacja to pozamilitarny środek realizacji celów wojskowych. "Od pierwszych dni pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę, próbując usprawiedliwić swoją bezprawną i brutalną agresję, Kreml bezwstydnie prowadzi wojnę informacyjną, która błyskawicznie objęła niemal cały glob" - stwierdził w komunikacie.

"Pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę towarzyszy bezprecedensowy wzrost generowanej przez Kreml dezinformacji. Rok od rosyjskiej agresji, kremlowska machina propagandowa nie przestaje produkować kłamstw" - podkreślił Jasina.

Cyniczna propaganda

Zauważył, że rosyjska propaganda jest "nie mniej cyniczna niż rosyjskie praktyki stosowane na polu walki".

"Gloryfikowanie wojny, zniekształcanie rzeczywistości, zrzucanie winy na Ukrainę, NATO czy kolektywny Zachód – to tylko kilka przykładów jak Rosja próbuje odwrócić uwagę od zbrodni popełnianych przez swoje wojska na Ukrainie. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, próbując usprawiedliwić wojnę, rosyjska propaganda wielokrotnie modyfikowała linie narracyjne. Aby siać chaos i strach, Moskwa cynicznie angażuje się w rewizjonizm historyczny, szerzy bezpodstawne oskarżenia nt. rzekomej rusofobii czy ambicji terytorialnych wobec zachodniej Ukrainy. Z determinacją rozpowszechnia też szkodliwą dezinformację na temat uchodźców uciekających z ogarniętej wojną Ukrainy, sytuacji społeczno-gospodarczej, sankcji, dostaw żywności czy energii" - zaznaczył Jasina.

REKLAMA

Stwierdził, że propagując fałszywe twierdzenia, rosyjska machina propagandowa korzysta z szeregu narzędzi, starając się udowodnić, że Ukraina jest państwem upadłym, bezpieczną przystanią dla ruchów pronazistowskich a Rosja niezwyciężoną potęgą militarną czy wyzwolicielem uciśnionych.

Rosja bez skrupułów manipuluje faktami

"Za pośrednictwem sieci mediów rozpowszechniających kremlowskie narracje, Rosja bez skrupułów manipuluje faktami i oszukuje światową opinię publiczną. Pseudodziennikarze serwisów RT i Sputnik, farmy trolli i botów, sfabrykowane strony internetowe oraz konta w mediach społecznościowych są bronią informacyjną wykorzystywaną równie chętnie, jak zasoby rosyjskiego Ministerstwa O" - podkreślił. To wyraźnie dowodzi, że Rosja systematycznie, w sposób niemal uprzemysłowiony, zniekształca rzeczywistość.

Stwierdził, że Rosja zaraża globalną sferę informacyjną fałszywymi narracjami, dążąc do podważenia wartości wolnego, demokratycznego świata, szerzenia zamętu i destabilizacji światowego porządku. "Musimy być gotowi na takie prowokacje i zwiększyć działania prewencyjne, aby lepiej chronić wiarygodność ekosystemu informacyjnego" - dodał.

>>> ATAK NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<

REKLAMA

W komunikacie czytamy, że Rosja zalewa świat dezinformacją, tak by jej odbiorcy kwestionowali wszelkie informacje, z jakimi się spotykają i nie byli w stanie odróżnić kłamstwa od prawdy.

"Obecnie celem rosyjskiej propagandy jest nie tylko podsycanie napięć, izolowanie Ukrainy czy udaremnianie proaktywnej postawy wobec Kijowa, ale także napędzanie niepokojów w naszych społeczeństwach. Możemy oczekiwać, iż Kreml za pośrednictwem fałszywych narracji będzie starał się wystawić na próbę naszą solidarność, determinację i konsekwencję w działaniach pomocowych. Musimy zadbać o odporność naszych społeczeństw na szantaż ze strony Rosji" - zaznaczył Jasina.

Stwierdził, że kłamstwom szerzonym przez Rosję można skutecznie przeciwdziałać jedynie poprzez zweryfikowane informacje i wiarygodność. Według rzecznika MSZ, kluczem jest również konsekwentne ujawnianie prawdziwego oblicza Rosji, ale też ostrzeganie światowej opinii publicznej przed uleganiem propagandzie.

"Objęcie sankcjami tub propagandowych Kremla stanowi mocny sygnał – nie może być zgody na skoordynowane działania Rosji zatruwające globalną przestrzeń informacyjną" - dodał.

REKLAMA

Podkreślił, że "naszym wspólnym obowiązkiem jest wykorzystywanie doświadczeń do szerzenia świadomości o tym, jak propagandyści celowo grają na emocjach, próbując zawładnąć naszymi umysłami i systemami przekonań".

Czytaj także:

PAP/mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej