Biskup: obecność Zełenskiego na obchodach 80. rocznicy Wołynia to ogromny gest, zwłaszcza w czasie wojny
- Obecność prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w katedrze w Łucku na obchodach 80. rocznicy rzezi wołyńskiej to ogromny gest, zwłaszcza w warunkach wojny, w której Ukraina broni się przed Rosją - ocenił biskup diecezji łuckiej Witalij Skomarowski.
2023-07-09, 17:37
Prezydenci Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski uczestniczyli tego dnia w mszy świętej w intencji ofiar Rzezi Wołyńskiej w łuckiej katedrze rzymskokatolickiej. Po modlitwie przywódcy dwóch państw postawili znicze przed ołtarzem świątyni.
- U nas toczy się wojna, w związku z którą prezydent (Zełenski) ma naprawdę dużo zajęć. To, że wydzielił czas, by być tutaj razem z nami i złożyć hołd pomordowanym, to jest wielki, wielki gest - powiedział bp Skomarowski.
Hierarcha podkreślił, że uroczystości upamiętniające ofiary Wołynia były wyjątkowe, gdyż w Łucku zebrali się przedstawiciele trzech Kościołów: rzymskokatolickiego, greckokatolickiego i prawosławnego.
- Te obchody odbywają się u nas co roku, ale takiego przedstawicielstwa duchowieństwa jeszcze na nich nie było. Przybył metropolita (Prawosławnej Cerkwi Ukrainy) Epifaniusz, arcybiskup większy (Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego) Swiatosław Szewczuk i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. Arcybiskup Szewczuk powiedział, że dziś odczuwamy tutaj pełnię Kościoła. Tak właśnie było - wskazał bp Skomarowski.
REKLAMA
Pytany, czy niedzielnie uroczystości w Łucku zbliżają nas do porozumienia w sprawie Zbrodni Wołyńskiej, biskup Skomarowski powiedział, że - zależy to od każdego człowieka”.
"To zależy od każdego człowieka"
- To zależy, zależy od każdego człowieka. Bardzo mało zostało tych, którzy przeżyli. Moja ciocia pochodzi z Wołynia, spod Włodzimierza. Uniknęła tej rzezi, wyjechała do Polski i przez kilkadziesiąt lat bała się przyjechać na Ukrainę. Kiedy to przezwyciężyła i przyjeżdżała tutaj, rozmawiała z ludźmi, to jakoś to odpuściło. Ta rana pozostanie na zawsze, a w jaki sposób zostanie wygojona, to zależy od łaski Bożej, o którą każdego roku modlimy się - oświadczył.
Zdaniem biskupa, pomiędzy narodami Polski i Ukrainy doszło do ogromnego zbliżenia na poziomie ludzkim i stało się to przez wojnę.
REKLAMA
- Takie zbliżenie największe, które nastąpiło, stało się podczas tej wojny. To bardzo dużo zmieniło, kiedy Rosja napadła na Ukrainę i Polacy pierwsi wyciągnęli pomocną dłoń, przyjęli naszych ludzi, nasze kobiety i dzieci, otwarli swoje domy i dotychczas okazują wszelką pomoc, i polityczną i wojskową i humanitarną. I ludzie to doceniają - powiedział.
- Pomału te uprzedzenia zostaną przezwyciężone. Zawsze coś między nami będzie, jak to między sąsiadami bywa. Ale ta otwartość narodu polskiego odegrała bardzo ważną rolę, za co bardzo jesteśmy wdzięczni - oświadczył bp Skomarowski w rozmowie z PAP.
Rzeź wołyńska
80 lat temu, 11 i 12 lipca 1943 roku, Ukraińska Powstańcza Armia dokonała skoordynowanego ataku na ok. 150 miejscowości zamieszkanych przez Polaków w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim i łuckim dawnego województwa wołyńskiego. Wykorzystano fakt gromadzenia się w niedzielę 11 lipca ludzi w kościołach.
REKLAMA
"Krwawa niedziela" jest uważana za szczytowy moment ludobójstwa dokonywanego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943-1945. W wyniku ludobójczych działań zginęło ok. 100 tys. Polaków.
Sprawcami ludobójstwa - Rzezi Wołyńskiej byli członkowie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów - B (frakcja Bandery), podporządkowana jej Ukraińska Powstańcza Armia oraz zachęcona przez nich ludność ukraińska, będąca często sąsiadami Polaków i związana z nimi więzami krwi. Bezpośrednią odpowiedzialność za wydanie zbrodniczego rozkazu ponosi główny dowódca UPA Roman Szuchewycz. OUN-UPA nazywała swoje działania "antypolską akcją", zmierzającą do uczynienia z Ukrainy obszaru zamieszkałego wyłącznie przez Ukraińców.
- Badacz rzezi wołyńskiej: obchody w Łucku z udziałem prezydentów to "dobry zaczyn", czas na konkretne działania
- Prezydent Duda odwiedził katedrę w Łucku. Zgromadzeni Ukraińcy skandowali "dziękujemy"
- Zbrodnia wołyńska. Miejsca pamięci ofiar rzezi
- Żaryn: Ukraina powinna potraktować Wołyń priorytetowo. Inaczej będzie karmić rosyjską propagandę
- Rocznica krwawej niedzieli na Wołyniu. Dmitrowicz: pojednanie jest możliwe, ale Ukraińcy muszą stanąć w prawdzie
PAP/IAR/in./
REKLAMA
REKLAMA