Głosy oddane za granicą zmienią wynik wyborów w Hiszpanii? Może zyskać Partia Ludowa
Głosy oddane za granicą mogą zadecydować o kształcie przyszłego rządu w Hiszpanii. Po ich przeliczeniu okazuje się, że jeden mandat w hiszpańskim parlamencie tracą socjaliści, zaś zyskują "ludowcy". Dzięki tej zmianie Partia Ludowa zyskuje większą szansę na sprawowanie władzy.
2023-07-29, 21:37
Dwie największe hiszpańskie partie, Socjaliści i Partia Ludowa, poinformowały, że oddane w zeszłym tygodniu głosy zza granicy, zmieniły o jeden mandat wynik wyborów do Kongresu Deputowanych, izby niższej Kortezów. Wciąż oczekiwane jest potwierdzenie ze strony komisji wyborczej.
Poza krajem głosowało 233 tysięcy Hiszpanów. W tej sytuacji jeden mandat przypisany uprzednio Socjalistom premiera Pedro Sancheza, zostanie oddany Ludowcom Alberto Feijoo. Dzięki tej zmianie Partia Ludowa zyska większą szansę na utworzenie nowego rządu.
Socjaliści natomiast, aby pozostać u władzy będą zmuszeni poszukiwać poparcia u katalońskich separatystów z partii Junts. Cześć członków Esquerra Republicana de Catalunya najprawdopodobniej będzie skłonna wejść do lewicowej koalicji.
Wybory w Hiszpanii
Do utworzenia rządu partia lub koalicja potrzebuje uzyskać poparcie bezwzględnej większości posłów w 350-osobowym Kongresie Deputowanych. Jeśli taka większość nie pojawi się w pierwszym głosowaniu, przeprowadzane jest drugie, w którym potrzeba już większości normalnej. Po ponownym przeliczeniu głosów obie koalicje - lewicowa i prawicowa - mogą liczyć na 171 mandatów w hiszpańskim parlamencie.
REKLAMA
O większości mogą zdecydować głosy Koalicji Kanaryskiej. Rzecznik tej partii zapowiedział, że formacja nie wie, czy poprze premiera Pedro Sancheza, ale nie poprze koalicji Alberto Feijoo.
- Stan zagrożenia na Rodos odwołany. Większość pożarów w Grecji jest już pod kontrolą
- W Niemczech wzrasta poparcie dla AfD. Ekspert: podziały w partii nadal są silne
IAR/łs
REKLAMA