Białoruś nadal będzie przetrzymywać porwane ukraińskie dzieci. Łukaszenka czuje się bezkarny

2023-08-11, 20:47

Białoruś nadal będzie przetrzymywać porwane ukraińskie dzieci. Łukaszenka czuje się bezkarny
Łukaszenka będzie nadal porywać ukraińskie dzieci . Foto: PAP/EPA/YAUHEN YERCHAK

Agencja "BiełTA", propagandowa tuba reżimu Aleksandra Łukaszenki przekazała w piątek porażające i brutalne słowa dyktatora. Według oświadczenia, deportacja ukraińskich dzieci z Donbasu na Białoruś była zaplanowaną operacją. W przyszłości takie akcje będą dalej organizowane. Zbrodniczy proceder Łukaszenka nazwał "rekonwalescencją". 

Łukaszenka poinformował, że planował, planuje i będzie nadal to robił ponieważ chce "wspierać dzieciaki". Białoruski zamordysta uprowadzenia ukraińskich dzieci organizuje wspólnie z Putinem i nazywa je "rekonwalescencją". 

Cała operacja jest finansowana z budżetu Związku Białorusi i Rosji (ZBiR). W historii takie przypadki znane są z czasów II wojny światowej. Trudno oszacować ile dzieci zostało wtedy uprowadzonych i wywiezionych przez Niemców i Sowietów w głąb III Rzeszy i Rosji. 

Łukaszenka nie dostrzega okrucieństwa swoich czynów i czuje się przy tym bezkarny. Oświadczył, że ludzie Zachodu robią to celowo, żeby pociągnąć go do odpowiedzialności karnej. Polecił krytykom, żeby zajęli się prawdziwymi problemami dotyczącymi wywozu dzieci. Sugerował, że są uprowadzane na Zachód "jako dawcy narządów".

Białoruski Czerwony Krzyż z literą "Z"

Jak się okazuje barbarzyńskie metody Putina i Łukaszenki wobec ukraińskich dzieci są także przedmiotem działalności białoruskiego Czerwonego Krzyża. Jak informuje przedstawiciel białoruskiego oddziału na terenie Białorusi znajduje się ponad 700 dzieci z Ukrainy.

Dzmitryj Szaucou, szef białoruskiego CK przebywał w lipcu na terytoriach okupowanych przez Rosjan. Po powrocie wystąpił w białoruskiej telewizji i przekazał w państwowej telewizji że podległa mu organizacja "wywozi i będzie nadal wywozić" dzieci z okupowanych terytoriów Ukrainy.

Obserwatorzy, którzy przyglądali się wizytacji Szaucou opisywali, że "na pierwszy rzut oka wizyta wyglądała jak zwyczajna pomoc humanitarna". Po jakimś czasie ich uwagę przykuł detal znajdujący na ubraniu, w którym Szaucou występował przed kamerami Sputnika. Jak przekazali człowiek ten z literą Z na ramieniu opowiadał o "pomocy ukraińskim dzieciom". Sputink nagranie już usunął, ale przypomniała o nim Biełsat TV.

Masowe deportacje 

Zgodnie z informacjami jakie posiada Narodowy Zarząd Antykryzysowy 2100 dzieci z 15 ukraińskich miast zostało oderwanych od rodzin i nielegalnie wywiezionych na Białoruś. Paweł Łatuszka przekazał, że dowody zbrodni wojennych reżimu Łukaszenki trafiły już do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. 

Jak podaje TV Biełsat, deportacja dzieci na Białoruś wspierana jest także przez zakłady azotowe Biełaruśkalij i koordynowana przez prołukaszenkowskiego paraolimpijczyka i działacza Aleksieja Tałaja. W licznie udzielanych wywiadach często odwoływał się do istotnej roli jaką odgrywa Łukaszenka w realizacji tego planu. Podczas spotkania sportowca z białoruskim dyktatorem przekazał mu osobiste sprawozdanie ze swojej działalności. W odpowiedzi usłyszał, żeby dzieci nadal przywozić na Białoruś.

W marcu Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakaz aresztowania Władimira Putina i Marii Lwowej-Biełowej, pełniącej funkcję rzecznika praw dziecka. Sędziowie MTK mają podstawy, żeby uznać Putina i kremlowskiego rzecznika winnymi i obciążyć ich za zbrodnie wojenne wobec ukraińskich dzieci.

Czytaj również: 

Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik w Polskim Radiu 24:

BiełsatTV/mm

Polecane

Wróć do strony głównej