Wystawa o niemieckim kolonializmie epoki Bismarcka. Działania przeciw Polsce przemilczane
Najnowsza wystawa w berlińskim Pałacu Charlottenburg, która ma opowiadać o przewinieniach Niemiec w czasach kolonializmu, skupia się praktycznie wyłącznie na niemieckich podbojach w Afryce. Ekspozycja nie opowiada nic o kolonialnych zbrodniach Bismarcka w Europie Środkowej i Wschodniej - zauważają media.
2023-08-18, 23:38
Nowa wystawa w berlińskim Pałacu Charlottenburg przybliża okres niemieckiego kolonializmu. Eksperci i media zauważają jednak, że ekspozycja nie opowiada nic o kolonialnych zapędach Bismarcka w Europie Środkowej i Wschodniej.
Z wystawy dowiadujemy się, że pałace i ogrody Hohenzollernów to miejsca, w których kolonialna przeszłość Niemiec jest nadal "widoczna i namacalna". Świadectwem tej historii mają być wytworzone na Pawiej Wyspie nad Hawelą szklane paciorki, za które handlowano ludźmi, oraz portret, przedstawiający czarnoskórego chłopca, którego ojciec trafił na berliński dwór jako niewolnik.
Biografie osób z Afryki
Wystawa rekonstruuje biografie osób pochodzących z Afryki, z których jedni się asymilowali, a inni stawiali opór. Przed wejściem do Pałacu Charlottenburg czytamy, że wszystkie tamtejsze eksponaty były dotąd analizowane w sposób "jednostronny" i musiały zostać poddane "kulturowej reinterpretacji".
W gablotach możemy na przykład też zobaczyć wyroby z podbitych krajów, które trafiały na półki w sklepach spożywczych w kajzerowskich Niemczech. Pierwsza wojna światowa położyła jednak kres kolonialnym ambicjom Berlina.
REKLAMA
Przewinienia kolonialne na Polsce
W okresie nazizmu stracone afrykańskie kolonie wspominano wnet z takim samym "utęsknieniem" jak Poznań, Górny Śląsk czy Pomorze, które prawomocnie znalazły się w obrębie Drugiej Rzeczypospolitej.
"Niemiecki kolonializm rozszczepił się na kilka nurtów, w tym na ten polski, całkowicie pomijany w wystawie. Tymczasem Bismarck nie uczyniłby z Niemiec imperium, gdyby nie wykroił części polskiego tortu" - zauważa szwajcarski dziennik "Neue Zürcher Zeitung"
Zdaniem gazety, przewinienia kolonialne w Polsce nadal nie mieszczą się w wyobraźni Niemców. "Pomniki Bismarcka w dalszym ciągu zdobią Berlin. A przed Pałacem Charlottenburg niewzruszenie stoi inspirator podziału Polski, Fryderyk II. Tak - to ten pomnik, który wcześniej stał w niemieckim Szczecinie" - czytamy.
- Reparacje wojenne od Niemiec. Wiceszef MSZ: jesteśmy na dobrej ścieżce, sojusznicy się niebawem ujawnią
- "Europie groził totalitaryzm". Co by się stało, gdyby Polska przegrała Bitwę Warszawską?
PAP/łs
REKLAMA