O problemie z jakim mierzą się estońskie władze poinformował we wtorek dziennik "Postimees".
"Ukraińscy uchodźcy wojenni, którzy opuścili Estonię bez powiadomienia władz państwowych, wywołali wiele zamieszania w oświacie, gdyż setki przydzielonych im miejsc w szkołach są nadal zajęte, a dzieci, które potrzebują miejsc do nauki, wciąż czekają" - doniosła we wtorek gazeta.
Zobacz także na i.pl: Skandal w Estonii. Rosyjskie biznesy męża premier Kallas. "Społeczeństwo oczekuje wyjaśnień"
Konieczna zmiana prawa
Komisja ds. kultury estońskiego parlamentu podjęła decyzję o skierowaniu do pierwszego czytania projektu pozwalającego na wypisanie ze szkoły i przedszkola dzieci ukraińskich uchodźców wojennych, które opuściły Estonię bez powiadamiania szkoły.
- Obecnie można wykluczyć ucznia ze szkoły i przedszkola na wniosek rodzica. Szacujemy, że zablokowanych jest kilkaset miejsc szkolnych, przypisanych Ukraińcom, którzy są teraz poza krajem; takich miejsc brakuje szczególnie w Tallinie - powiedziała Heljo Pikhof, przewodnicząca komisji.
Zobacz także na TVP Info: Estonia się zbroi. Podpisano rekordowy kontrakt
Próba kontaktu z rodzicami dzieci
Minister edukacji i nauki Estonii Kristina Kallas poinformowała, że podjęte zostaną próby nawiązania kontaktu z rodzicami zapisanych do szkół dzieci.
W 2023 roku do placówek oświatowych uczęszczało blisko 8500 ukraińskich dzieci, z czego 65 proc. do szkół podstawowych, 25 proc. do przedszkoli, a 10 proc. do szkół średnich lub zawodowych.
Czytaj także:
Szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP Marcin Przydacz:
PAP/kg