Macron zapowiedział wycofanie francuskich wojsk z Nigru. Kraj opuści również ambasador

W wywiadzie udzielonym telewizjom TF1 i France 2 Emmanuel Macron powiedział, że nie chce by Francuzi stali się - jak to ujął - "zakładnikami puczystów" i żeby oskarżono ich o ingerencję w sprawy Nigru.

- Francja podjęła więc decyzję o wycofaniu swojego ambasadora. Powróci do kraju w przyszłych godzinach razem z innymi dyplomatami. Zakończymy też współpracę wojskową z nowymi władzami Nigru, bo nie chcą już walczyć z terroryzmem - zadeklarował prezydent Macron.

Przypomniał, że Francja interweniowała w Nigrze na prośbę tego kraju, z powodu nasilających się ataków ze strony dżihadystów. Obecnie stacjonuje tam około półtora tysiąca francuskich wojskowych. Emmanuel Macron ogłosił, że proces wycofywania żołnierzy potrwa do końca roku.

- Wrócą w sposób uporządkowany w przyszłych tygodniach i miesiącach. Skonsultujemy się z puczystami, bo chcemy, aby przebiegało to spokojnie - wskazał francuski prezydent.

"Etniczne porachunki i polityczne tchórzostwo"

Emmanuel Macron potępił - jak to ujął - "etniczne porachunki i polityczne tchórzostwo", które jego zdaniem doprowadziły do obecnej sytuacji i podkreślił, że jest "bardzo zaniepokojony" sytuacją w Sahelu.

Niger to kolejne państwo tego regionu po Mali i Burkinie Faso, gdzie władzę przejęli wojskowi, którzy zerwali współpracę wojskową z Paryżem i obrali prorosyjski kurs.

Posłuchaj

Francja wycofa swoich żołnierzy z Nigru. Relacja Stefana Foltzera (IAR) 0:50

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

• Wielka demonstracja w Nigrze. Tysiące zwolenników junty wojskowej wyszło na ulice
• Francja: przemoc na proteście... przeciw brutalności policji. Napastnicy zaatakowali radiowóz żelaznymi prętami
• "Jeśli dojdzie do napięć uruchomimy interwencję militarną". Komisarz ECOWAS o decyzjach ws. Nigru

IAR/łl