Rosjanie szykują amunicję na zimę. Zełenski: spróbują zniszczyć infrastrukturę energetyczną
- Tej zimy Rosja znów będzie próbować zniszczyć naszą infrastrukturę energetyczną, jesteśmy w pełni świadomi tego zagrożenia - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
2023-10-06, 20:43
Poinformował on, że tematem przeprowadzonej tego dnia narady z dowództwem była sytuacja na froncie i energetyka.
- Obecne władze Rosji zawsze robią to, co już kiedyś robiły. Powtarzają wszystkie błędy. Powtarzają całe zło - powiedział na nagraniu prezydent.
- Tej zimy rosyjscy terroryści znów będą próbować zniszczyć nasz system elektroenergetyczny. Nie są w stanie uświadomić sobie, że Ukrainy i tak nie podbiją. Ale spróbują przeprowadzić więcej ataków i więcej prób obejścia naszej obrony. Jesteśmy w pełni świadomi niebezpieczeństwa - zaznaczył. - Wygranie tej zimy, przejście wszystkich trudności i ochrona naszych ludzi - to jest bardzo ważne - oznajmił Zełenski.
Rosjanie szykują się na zimę
Jak ocenił wiceszef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Wadym Skibicki, latem Rosja mogła zmniejszyć liczbę używanych w ostrzałach pocisków rakietowych po to, by zgromadzić zapasy do nowych ataków jesienią na infrastrukturę energetyczną Ukrainy.
REKLAMA
Posłuchaj
Wiceszef HUR przewiduje, że tegoroczne ataki nie będą tak zmasowane, jak jesienią i zimą 2022 roku, gdy liczba jednocześnie odpalanych rosyjskich rakiet sięgała od 70 do 100. Wywiad spodziewa się, że Rosjanie przejdą do ataków łączonych, stosując jednocześnie 10-30 pocisków rakietowych i wielką liczbę dronów oraz że będą atakować ten sam obiekt do trzech razy, by całkowicie go zniszczyć.
Czytaj także: Rosja próbowała stworzyć brygadę najemników z Serbii. BBC: działania te się nie powiodły
Putin straszy bronią jądrową
Moskiewski reżim przygotowuje się do wyjścia z traktatu o całkowitym zakazie prób jądrowych. Przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin poinformował, że prezydium izby zajmie się tą kwestią na najbliższym posiedzeniu. Zdaniem niezależnych komentatorów i analityków wojskowych, to kolejna próba Moskwy szantażowania zachodniego świata bronią jądrową.
REKLAMA
Szef reżimowego parlamentu Wiaczesław Wołodin napisał w internecie, że cofnięcie ratyfikacji traktatu odpowiada narodowym interesom Rosji. Przypomniał też, że dokument z 1996 roku do tej pory nie został ratyfikowany przez Stany Zjednoczone i Chiny. W ostatnich dniach września prezes rosyjskiego centrum badań jądrowych, nazywany przyjacielem Putina - Michaił Kowalczuk oświadczył, że Rosja w odpowiedzi na nieprzyjazne działania Zachodu powinna przeprowadzić pokazową próbę jądrową na jednej z wysp w archipelagu Nowej Ziemi na Oceanie Arktycznym.
pap/iar/as
REKLAMA