Hybrydowy atak na Litwę. Tysiące maili o rzekomo podłożonych bombach
W minionych dniach litewskie instytucje publiczne, stowarzyszenia, a także prywatni użytkownicy otrzymali tysiące maili o rzekomo podłożonych ładunkach wybuchowych. Jak oceniają władze Litwy był to rosyjski atak hybrydowy, którego celem była destabilizacja społeczeństwa i wywołanie paniki.
2023-10-18, 11:02
Tysiące maili o rzekomo podłożonych bombach, które otrzymują od ubiegłego tygodnia litewskie instytucje, placówki oświatowe i organizacje, to atak hybrydowy obejmujący cały region - poinformowała szefowa MSW Litwy Agne Bilotaite.
Szef Narodowego Centrum Zarządzania Kryzysowego Vilmantas Vitkauskas potwierdził, że ataki są powiązane z Rosją.
W nocy z wtorku na środę około dwóch tysięcy litewskich instytucji i organizacji otrzymało maile w języku rosyjskim z groźbami o rzekomo podłożonych bombach. Od ubiegłego piątku takich maili otrzymało w sumie blisko sześć tysięcy użytkowników internetu.
Celem: destabilizacja społeczeństwa i wywołanie paniki
"Celem tych ataków informacyjnych jest destabilizacja społeczeństwa, wywołanie paniki, podważenie zaufania do instytucji publicznych i zakłócenie świadczenia usług" - czytamy w komunikacie MSW, w którym została zacytowana minister Bilotaite.
Władze Litwy zalecają zachowanie spokoju, kontynuowanie nauki i pracy i wzywanie policji tylko w przypadku zauważenia w budynku podejrzanych przedmiotów, które mogą stanowić zagrożenie.
REKLAMA
O zaistniałej sytuacji litewska minister spraw wewnętrznych we wtorek rozmawiała z szefami MSW Łotwy i Estonii, które również zmagają się z tym atakiem. - Omówiliśmy sytuację bezpieczeństwa w naszych krajach oraz reakcję na atak informacyjny na instytucje. Na poziomie politycznym postrzegamy to jako hybrydowy atak na państwa bałtyckie. Nasze siły policyjne aktywnie współpracują i uznaliśmy, że potrzebna jest również koordynacja na szczeblu ministerialnym -wskazała Bilotaite.
- Rzecznik Kremla wciąż atakuje Polskę. Żaryn: chcą wymusić reset na przyszłym rządzie
- Uszkodzenia gazociągu Balticconnector. W pobliżu znajdował się chiński kontenerowiec
PAP/łs
REKLAMA