Joe Biden zapowiada bezprecedensowy pakiet wsparcia dla Izraela. "Żelazna Kopuła pozostanie w pełni wyposażona"
- Tak długo jak istnieją Stany Zjednoczone, tak długo Izrael nie będzie sam - powiedział przebywający w Tel Awiwie prezydent USA Joe Biden. Zapewnił, że zwróci się do Kongresu Stanów Zjednoczonych o "bezprecedensowy pakiet wsparcia" na rzecz obrony Izraela.
2023-10-18, 17:15
Prezydent ogłosił też 100 milionów dolarów pomocy humanitarnej dla Palestyny i zaapelował do Izraela, by trzymał się zasad prawa konfliktów zbrojnych.
- Sprawiedliwości musi stać się zadość. Ale przestrzegam was; podczas gdy czujecie ten gniew, nie pozwólcie, by was pochłonął. Po 11 września my w Stanach Zjednoczonych, choć dążyliśmy do sprawiedliwości i ją otrzymaliśmy, popełniliśmy też błędy - powiedział Biden w przemówieniu, dodając, że zamachy Hamasu dla Izraela były jak dla USA zamachy 11 września.
Biden zaznaczył, że w przeciwieństwie do Hamasu Izrael powinien trzymać się zasad prawa międzynarodowego i musi zadać sobie trudne pytania na temat swoich operacji wojskowych, by mieć "jasność na temat celów i szczerą ocenę tego, czy ścieżka, na której jesteście, doprowadzi do osiągnięcia tych celów".
Prezydent ogłosił też przeznaczenie dodatkowych 100 mln dolarów na pomoc humanitarną dla Zachodniego Brzegu i Gazy oraz podkreślił, że Hamas nie reprezentuje Palestyńczyków.
REKLAMA
Wczoraj wieczorem pociski spadły na szpital Al Ahli, gdzie chroniły się tysiące cywilów. Według palestyńskich władz zginęło co najmniej 500 osób. Oskarżają one o atak Izrael, ten z kolei twierdzi, że na budynek spadły rakiety wystrzelone przez palestyńskich bojowników.
"Życie i zdrowie jest najwyższą wartością"
"Stanowczo podkreślamy, że ludność cywilna, której życie i zdrowie jest najwyższą wartością, powinna być chroniona w zgodzie z prawem międzynarodowym i prawem humanitarnym" - czytamy w opublikowanym komunikacie.
W szpitalu prowadzonym przez baptystów doszło do eksplozji i ogromnego pożaru. W budynku byli nie tylko ranni, ale także cywile, którzy uciekli z domów i chronili się przed bombardowaniami.
WHO potępia atak
WHO "silnie potępiła" atak na szpital Al-Ahli na północy Strefy Gazy. "Szpital działał, miał pacjentów oraz personel medyczny i opiekuńczy, a także osoby wewnętrznie przesiedlone, które się tam chroniły. Wstępne doniesienia wskazują na setki zabitych i rannych" - napisano w oświadczeniu WHO.
REKLAMA
"Był to atak na bezprecedensową skalę, ale WHO była świadkiem konsekwentnych ataków na opiekę zdrowotną na okupowanym terytorium palestyńskim" - powiedział na konferencji prasowej przedstawiciel WHO ds. terytoriów palestyńskich Richard Peeperkorn.
Prezydent USA Joe Biden wyraził "oburzenie i głębokie zasmucenie" z powodu wybuchu w szpitalu w Gazie i śmierci niewinnych cywilów. Oświadczył również, że wyśle zespół specjalistów ds. bezpieczeństwa narodowego, by zebrać informacje o tym, co dokładnie się wydarzyło.
Czytaj również:
- Atak na synagogę w Berlinie. "Incydent jest poważny i nie służył jedynie zastraszeniu"
- Prezydent USA w drodze na Bliski Wschód. Rozmowy o zakończeniu wojny Izraela z Hamasem
- Atak na szpital w Strefie Gazy. Szefowa KE: należy ustalić fakty i pociągnąć do odpowiedzialności sprawców
Raport Wojciecha Cegielskiego z konfliktu w Strefie Gazy
dn/PAP
REKLAMA
REKLAMA