Belgia po ataku terrorystycznym. Dalszych dymisji w rządzie nie będzie
Po poniedziałkowym ataku terrorystycznym w Brukseli nie będzie dalszych dymisji w belgijskim rządzie. Premier Alexander De Croo podkreśla natomiast, że wnioski zostaną wyciągnięte. O szczegółach korespondentka Polskiego Radia w Brukseli Beata Płomecka.
2023-10-22, 12:38
Przypomnijmy - przedwczoraj do dymisji podał się minister sprawiedliwości. Powodem było zignorowanie w ubiegłym roku wniosku Tunezji o ekstradycję Abdeslama Lassoueda. Nieco ponad rok później, w miniony poniedziałek, 45-latek zabił w Brukseli dwóch Szwedów, kibiców piłkarskich narodowej drużyny. Tego dnia Szwecja grała z Belgią mecz kwalifikacyjny do przyszłorocznych Mistrzostw Europy.
Dalszych dymisji nie będzie
- Ten bałagan trzeba posprzątać, na jednej dymisji nie powinno się zakończyć - tak mówią komentarzy w Belgii. Jednak premier Alexander De Croo widzi to inaczej. A na pytanie czy osłabiony rząd jest w stanie funkcjonować odpowiada tak: "Rząd reaguje, nie jest osłabiony. W dramatycznej sytuacji, jak ta, ważne jest, aby rząd szybko wyciągnął wnioski i działał".
Posłuchaj
Dalszych dymisji nie będzie, ale jest kilkupunktowy plan działania. Zakłada on między innymi wzmocnienie prokuratury w Brukseli oraz policji federalnej. Usprawnione mają być procedury i przepływy informacji między urzędem imigracyjnym, policją i wymiarem sprawiedliwości, utworzona ma być baza z danymi wszystkich osób, którym nakazano opuszczenie kraju. A to dlatego, że terrorysta z Tunezji przez kilka lat był w Belgii nielegalnie. Odmówiono mu azylu w 2020 roku i od tego czasu zniknął z radarów belgijskich służb.
- Sondaż: imigracja jest obecnie dla większości Niemców najważniejszą kwestią polityczną
- Strzelanina w Belgii. Sprawca ubiegał się o azyl. Deklarował przynależność do Państwa Islamskiego
- "Jest sprzeczna i niemądra". Niemiecki socjolog o polityce migracyjnej władz w Berlinie
dn/IAR
REKLAMA
REKLAMA