Włochy: Lew uciekł z cyrku. Przez siedem godzin terroryzował mieszkańców miasteczka
We włoskim miasteczku Ladispoli pod Rzymem z cyrku uciekł ogromny lew. W sobotę wieczorem spacerował ulicami miasta. Lokalne władze zaapelowały do mieszkańców, by nie wychodzili z domów, wezwane zostały odpowiednie służby.
2023-11-12, 00:17
Jak podaje portal dziennika "Corriere della Sera", lew po 7 godzinach został złapany. Wcześniej jednak przez dłuższy czas trwała akcja poszukiwawcza. Na miejsce przybyła straż leśna i miejska, policja, a nawet Gwardia Finansowa. Wszyscy poszukiwali uciekiniera i szukali dogodnego momentu do jego ujęcia. Przybył też dyrektor cyrku z klatką.
Lew przez siedem godzin spacerował ulicami włoskiego miasteczka
Pierwsza próba jego pojmania miała miejsce zaraz po ucieczce ok. godziny 15.00. Wówczas lew został trafiony strzałką ze środkiem usypiającym, to jednak nie przyniosło efektu. Przez kolejne godziny lew - oszołomiony i utykający - spacerował sobie ulicami miasteczka, terroryzując mieszkańców.
Niektórym z nich udało się sfilmować sceny spokojnej przechadzki drapieżnika. Ustalono trasę jego spaceru: przeszedł via Varsavia, potem via Mosca i via Budapest.
Zwierzę udało się złapać i uśpić
Burmistrz miasteczka Alessandro Grando apelował do społeczności miasta: "Unikajcie wychodzenia z domu". Zapewnił, że przyjechali też specjaliści z lekami usypiającymi dla lwa.
REKLAMA
Przez większość czasu, kiedy zwierzę przebywało na wolności, podążała za nim policja, jednak dopiero o godzinie 22.00 udało się je złapać. Zwierzę zostało uśpione i umieszczone w bezpiecznym miejscu, jest w dobrym stanie - wyjaśniła agencja Ansa.
PAP/roma.corriere.it/jmo
REKLAMA