Z prawie dwugodzinnym opóźnieniem rozpoczął się szczyt UE. Do Brukseli nie przyleci Zełenski
Szczyt rozpoczął się z prawie dwugodzinnym opóźnieniem. Nie wiadomo co zrobi Viktor Orban, czy zgodzi się na rozpoczęcie negocjacji UE z Ukrainą i na pakiet finansowy dla Kijowa. Do Brukseli nie przyleci natomiast Wołodymyr Zełenski - informuje brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka.
2023-12-14, 10:00
Z prawie 2-godzinnym opóźnieniem rozpoczął się unijny szczyt w Brukseli, którego głównym tematem jest Ukraina.
Węgry podtrzymują sprzeciw
Pierwotne plany były takie, że europejscy przywódcy zgodzą się na rozpoczęcie negocjacji Unii z Ukrainą i zatwierdzą pakiet finansowy dla Kijowa w wysokości 50 miliardów euro w najbliższych czterech latach. Problemem jest jednak sprzeciw Węgier. Już wiadomo, że do Brukseli nie przyleci prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
"Trzy z siedmiu nie zostały spełnione"
Premier Viktor Orban przed rozpoczęciem szczytu podkreślił, że Ukraina nie spełniła wszystkich wstępnych warunków, koniecznych do decyzji o rozpoczęciu rozmów. - Wstępne warunki ustaliła Komisja Europejska - powiedział premier Węgier.
- Siedem punktów, które są publicznie znane. Wstępne warunki to wstępne warunki. Trzy z siedmiu nie zostały spełnione. Moim zdaniem nawet więcej. Ale nawet trzy wystarczą, by powiedzieć - ludzie, jeśli nie spełniliście warunków wstępnych, to nie ma szans, by zacząć negocjować - powiedział szef węgierskiego rządu.
REKLAMA
Prawdą jest, że wszystkich warunków Ukraina nie wypełniła, ale - jak sama Komisja Europejska w rekomendacjach sprzed miesiącami stwierdziła - zielone światło dla rozpoczęcia negocjacji nie oznacza automatycznego startu, bo ramy negocjacyjne dopiero powinny zostać ustalone w marcu. Odbędzie się wtedy następny szczyt, kiedy będzie znany raport Komisji Europejskiej oceniający przygotowania.
Nadzieje mieszają się z obawami
W Brukseli nadzieje mieszają się z obawami. Premier Holandii Mark Rutte uważa, że jest szansa na porozumienie. Część dyplomatów sugeruje, że Viktor Orban nie lubi być izolowany i zaganiany do narożnika, więc powinien się zgodzić na rozpoczęcie negocjacji. Ale niektórzy boją się, że teraz może być inaczej.
Ostrożnie wypowiadała się premier Estonii Kaja Kallas. - Będziemy mieć długie dyskusje. Właśnie rozmawiałam z Viktorem Orbanem i powiedział, że nie widzi możliwości porozumienia teraz. Próbowaliśmy i jeszcze będziemy próbować, przekonywać i negocjować. Jeszcze się nie poddajemy - dodała premier Estonii.
Jeśli chodzi o pakiet finansowy dla Ukrainy w wysokości 50 miliardów euro, to według Viktora Orbana nie jest to sprawa pilna i na razie Ukraina ma zapewnione finansowanie. - Długoterminowo i w przypadku większej kwoty uważam, że powinniśmy ją przekazać spoza budżetu. Ale nie jesteśmy pod presją czasu, bo rozwiązanie pomostowe jest już w budżecie - dodał szef węgierskiego rządu.
REKLAMA
W Komisji Europejskiej też nieoficjalnie można usłyszeć, że uzgodnienie pakietu finansowego dla Ukrainy do końca roku nie jest sprawną bardzo pilną, bo do lutego i marca Ukraina nie zbankrutuje i będzie miała jeszcze międzynarodowe wsparcie na podtrzymanie funkcjonowania państwa. Unijny pakiet finansowy dla Ukrainy na ten rok to 18 miliardów euro.
- Szczyt UE opóźniony. Trwają negocjacje z premierem Węgier ws. Ukrainy
- Zmiany traktatów UE. Szef MSZ: powstanie grupy państw, która to zatrzyma, jest kluczowe
- PiS wzywa Sejm do rozpatrzenia uchwały ws. zmian traktatów UE. Jabłoński: projekt jest blokowany
IAR/Beata Płomecka/nt
REKLAMA
REKLAMA