Incydent z udziałem brytyjskiego statku u wybrzeży Jemenu. Załoga zobaczyła rakietę
Załoga brytyjskiego statku poinformowała, że u wybrzeży jemeńskiego portu usłyszała eksplozję i zobaczyła rakietę. Incydent na Morzu Czerwonym jest już kolejnym w ostatnim czasie. Podejrzewa się, że za atakami stoją jemeńscy rebelianci Huti.
2023-12-26, 15:45
Brytyjski operator handlu morskiego UKMTO poinformował, że w pobliżu jemeńskiego portu nad Morzem Czerwonym Al-Hudajda doszło do incydentu z udziałem ich jednostki. Załoga statku usłyszała eksplozję i zobaczyła rakietę w odległości około czterech mil morskich od swojej pozycji.
Jak wynika z otrzymanego przez instytucję raportu, jednostka znajdowała się odległości około 60 mil morskich od portu. Według UKMTO, załoga statku jest bezpieczna.
Wcześniej w pobliżu egipskiego kurortu Dahab nad Morzem Czerwonym zestrzelono drona. Informowały o tym tamtejsze służby. Z kolei egipska telewizja Al Qahera News TV podała, że nad miastem słychać było eksplozje. - Obiekt latający został zestrzelony około dwóch kilometrów od granicy Dahabu - twierdzili dziennikarze, powołując się na świadków.
Kto stoi za atakami?
Podejrzewa się, że za atakami stoją jemeńscy rebelianci Huti. Od początku wojny Izraela z Hamasem regularnie dokonują oni prowokacji w Zatoce Adeńskiej, która łączy Morze Czerwone z Oceanem Indyjskim. Statki handlowe w tym rejonie były wielokrotnie ostrzeliwane. Jemeńscy bojownicy twierdzą, że ich działania to odwet na Izraelu i Zachodzie za działania w Gazie.
REKLAMA
W odpowiedzi na ataki Huti Stany Zjednoczone rozpoczęły nową operację wojskową o nazwie Prosperity Guardian, która ma na celu ochronę Morza Czerwonego. Biorą w niej udział także Wielka Brytania, Bahrajn, Kanada, Francja, Włochy, Holandia, Norwegia, Seszele i Hiszpania.
- "UE wesprze USA". Specjalna operacja na Morzu Czerwonym po atakach jemeńskich bojowników na statki
- Koncern naftowy BP zawiesza transport ropy przez Morze Czerwone. Skutki ataków rebeliantów Huti
IAR/kg
REKLAMA