Rosjanie zaatakowali nocą z powietrza Charków, Lwów i obwód sumski. Alarm w większości regionów

Wcześniej, nad ranem Rosjanie ostrzelali miasto rakietami Ch-22 i systemami S-300. Ihor Teriehow informował o "zmasowanym ataku rakietowym". Ostrzał spowodował problemy z dostawą prądu na terenie miasta.

"Wróg ponownie uderza z rejonu Biełgorodu" - napisał na telegramie szef garnizonu w Charkowie Serhij Melnyk.

Atak na Lwów

O świcie Rosjanie zaatakowali też Lwów. Mer miasta Andrij Sadowy napisał: "W mieście słychać eksplozje. Pozostańcie w schronach do czasu odwołania alarmu". Na miejscu pracują służby ratunkowe, nie ma doniesień o ofiarach.

Pociski spadły na blok mieszkalny w obwodzie sumskim

O ataku rakietowym informują też władze obwodu sumskiego na północnym wschodzie Ukrainy. Pociski spadły na blok mieszkalny w mieście Konotop. Troje cywilów zostało rannych.

W większości regionów Ukrainy ogłoszono alarm powietrzny ze względu na zagrożenie rakietowe.

• Rozmowa telefoniczna Wołodymyra Zełenskiego z papieżem Franciszkiem. Prezydent Ukrainy podziękował za wsparcie
• Rosjanki chcą powrotu mężczyzn z frontu, ale... nie protestują przeciwko wojnie i agresji na Ukrainę
• Skandal w Rosji po "nagim przyjęciu". Celebryci składają przeprosiny, zapewniają o... "patriotyzmie"

IAR/łl