Rosja wzmacnia Rosgwardię. Brytyjski wywiad donosi, że podniesie to efektywność bojową formacji

W lipcu ubiegłego roku rosyjska Duma zezwoliła Rosgwardii na użycie ciężkiej broni. Do Rosgwardii wcielono też część najemników z Grupy Wagnera. Na początku stycznia pod kontrolę Rosgwardii trafił z kolei batalion "Wostok" Donieckiej Republiki Ludowej.

Według Brytyjczyków Moskwa chce także rozwiązać wyspecjalizowaną w operacjach dronów grupę DNR "Kaskad" i podporządkować jej część Rosgwardii.

W ocenie brytyjskiego wywiadu nowe zdolności bojowe oraz wzmocnienie Rosgwardii o doświadczonych weteranów z innych grup prawdopodobnie znacząco podniosą efektywność bojową tej formacji.

Odbudowa jednostek

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w swojej najnowszej analizie donosi, że Rosjanie prawdopodobnie stopniowo odbudowali jednostki zniszczone podczas kontrofensywy ukraińskiej z jesieni 2022 r. i nieudanego natarcia rosyjskiego z wiosny 2023 roku.

Wojska rosyjskie - według ISW - "wydają się mieć sprzyjające warunki do nasilenia operacji w kierunku Kupiańska [...], z zamiarem osiągnięcia zdobyczy terytorialnych w rejonach ważniejszych operacyjnie niż inne tereny, które teraz Rosjanie próbują zdobyć". Ośrodek dodaje, że według ocen ukraińskich celem Rosjan jest zajęcie Kupiańska i miejscowości Borowa (35 km na zachód od Swatowego) zimą 2024 roku.

"Zajęcie przez Rosjan tych miast prawdopodobnie odepchnęłoby siły ukraińskie ze wschodniego brzegu rzeki Oskoł. Stworzyłoby też warunki do przyszłych operacji ofensywnych Rosjan wzdłuż linii Kupiańsk-Swatowe-Kreminna" - ocenia amerykański think tank.

• "Trzeba pokonać Rosję". Ekspert z Kijowa: mamy nowy etap wojny na wyniszczenie, na 2024 rok konieczne są nowe środki
• Biały Dom: Rosja używa w atakach na Ukrainę rakiet balistycznych z Korei Północnej
• Analitycy: szturmy Rosjan tracą na sile. Prawie sto razy zaatakowali obwód chersoński

dz/IAR, PAP