CNN: szczury i myszy opanowały linie frontu. Przypomina to pierwszą wojnę światową
Linie frontu wojny na Ukrainie zostały opanowane przez szczury i myszy, które rozprzestrzeniają wśród żołnierzy choroby paraliżujące ich zdolności bojowe. Przypomina to makabryczne warunki w okopach podczas I wojny światowej - informuje w niedzielę CNN.
2024-01-21, 21:00
Ukraińska żołnierka o pseudonimie "Kira" wspomina, jak jesienią ubiegłego roku jej batalion został dotknięty "epidemią myszy" podczas walk w południowym regionie Zaporoża.
- Wyobraźcie sobie, że kładziecie się do łóżka, a noc zaczyna się od myszy wpełzającej do waszych spodni lub swetra, obgryzającej opuszki palców lub rękę. W zależności od tego, czy masz szczęście, śpisz dwie lub trzy godziny - powiedziała Kira CNN. Oszacowała, że w jej ziemiance przeznaczonej dla czterech żołnierzy było około tysiąca myszy. - To nie myszy nas odwiedzały; to my byliśmy ich gośćmi - dodała.
Filmy udostępniane w mediach społecznościowych przez żołnierzy ukraińskich i rosyjskich pokazują skalę plagi na liniach frontu. Myszy i szczury grasują pod łóżkami, w plecakach, generatorach prądu, kieszeniach ubrań i poszewkach na poduszki. Na jednym filmie widać myszy wylatujące z rosyjskiego moździerza niczym kule z pistoletu.
REKLAMA
Wybuch "mysiej gorączki"
Ukraiński wywiad wojskowy w grudniu poinformował o wybuchu "mysiej gorączki" w wielu rosyjskich jednostkach wokół Kupiańska w obwodzie charkowskim. W raporcie stwierdzono, że ta choroba przenoszona jest z myszy na ludzi "przez wdychanie kurzu z (drobinami) mysich odchodów lub przez spożycie mysich odchodów z pożywieniem".
W rezultacie, jak stwierdził wywiad Ukrainy, "mysia gorączka" znacznie zmniejszyła zdolność bojową rosyjskich żołnierzy. Nie podano, czy w podobny sposób dotknęła wojska ukraińskie.
Podczas I wojny światowej populacja szczurów dramatycznie wzrosła, gdy konflikt uległ okopowej stagnacji. Istnieją obawy, że wojna Rosji na Ukrainie zrobiła to samo - pisze CNN.
- Walka z nimi powinna być zorganizowana, a nie opierać się na żołnierzach i ochotnikach, którzy nie mają na nie pomysłu. To jest złe. Przecież to kwestia zdolności bojowej armii. Musimy dbać o naszych żołnierzy - powiedział CNN jeden z ukraińskich żołnierzy.
REKLAMA
- Rosja: ataki na zakłady zbrojeniowe w Tule i pod Smoleńskiem. "Ukraińskie służby potwierdzają"
- Rosyjski gazoport wstrzymał pracę po pożarze. Media: to skutek ukraińskiej operacji z użyciem dronów
- Rosjanie bombardują cywilów, Ukraińcy kontratakują. Nowy raport z frontu
PAP/nt
REKLAMA