Amerykańscy żołnierze zabici w Jordanii. Joe Biden: USA wyciągną konsekwencje
Trzech amerykańskich żołnierzy zginęło a ponad dwudziestu pięciu zostało rannych w ataku drona na bazę wojsk USA Jordanii, w pobliżu granicy z Syrią. Informując o śmierci żołnierzy prezydent Joe Biden zapowiedział, że Stany Zjednoczone odpowiedzą na atak we właściwym czasie. Amerykańska para prezydencka złożyła kondolencje rodzinom ofiar.
2024-01-28, 20:40
Są to pierwsze ofiary śmiertelne wśród amerykańskich żołnierzy w tym regionie od początku wojny pomiędzy Izraelem a palestyńskim Hamasem – podkreśla agencja Reutera.
"Jill i ja łączymy się w bólu z rodzinami i przyjaciółmi poległych oraz Amerykanami, którzy są w żałobie po stracie naszych żołnierzy w tym całkowicie nieusprawiedliwionym ataku" - napisał Biden w oświadczeniu.
Prezydent USA dodał, że atak został przeprowadzony przez wspierane przez Iran grupy bojowników działające w Syrii i Iraku.
USA zapowiadają odpowiedź
"Trzej amerykańscy żołnierze, których straciliśmy, byli patriotami w najwyższym tego słowa znaczeniu. A ich ostateczne poświęcenie nigdy nie zostanie zapomniane przez nasz naród” - dodał.
Biden zapowiedział, że USA będą kontynuować walkę z terroryzmem.
"Niech nikt nie ma wątpliwości, że pociągniemy wszystkich sprawców ataku do odpowiedzialności w wybranym przez nas czasie i w wybrany przez nas sposób" - zapowiedział prezydent USA.
REKLAMA
Pentagon nazwał uderzenie "jednokierunkowym, samobójczym atakiem drona na bazę patrolową". Tożsamość zabitych została objęta tajemnicą do czasu powiadomienia ich najbliższych.
Posłuchaj
- lzraelskie rakiety uderzyły w syryjską stolicę. Są ofiary
- Szef MSZ Jordanii krytykuje Izrael. "Wojna może zmienić się w konflikt regionalny"
IAR/fc
REKLAMA