Hiszpanie mają problem z bezsennością. Naukowcy wskazują na związek z COVID-19

2024-02-08, 21:15

Hiszpanie mają problem z bezsennością. Naukowcy wskazują na związek z COVID-19
Już ponad 5 mln obywateli Hiszpanii zażywa leki na bezsenność.Foto: Lysenko Andrii/Shutterstock

Z badań hiszpańskich neurologów wynika, że ponad 5 mln obywateli zamieszkałej przez 48 mln osób populacji Hiszpanii zażywa leki na bezsenność.

Hiszpański dziennik online "Redaccion Medica" przypomina, że podczas zapoczątkowanej wiosną 2020 r. pandemii koronawirusa specjaliści odnotowali poszerzenie się grona pacjentów, którzy wraz z zachorowaniami na COVID-19 skarżyli się na kłopoty ze snem.

Powikłania po COVID-19

Jak wynika z badań prowadzonych w Hiszpanii przez stowarzyszenie lekarskie Fesmes, zajmujące się studiami nad snem, poszerzanie się grona osób zmuszonych do zażywania leków na bezsenność mogło mieć związek z pandemią koronawirusa i powikłaniami po przebyciu COVID-19.

Cytujący badania prowadzone przez stowarzyszenie Fesmes portal Infobae zauważa, że w Hiszpanii do trudności ze snem przyznaje się około połowy społeczeństwa. Poza pandemią do bezsenności przyczyniać się mogą coraz częstsze złe nawyki społeczne, takie jak późne spożywanie posiłków czy oglądanie telewizji lub internetu bezpośrednio przed pójściem do łóżka.

Kierujący stowarzyszeniem Fesmes Carlos Egea podkreślił, że badania dowodzą, że zmniejszenie średniej liczby godzin snu do poniżej 7 godzin w ciągu doby prowadzi do redukcji średniego czasu życia w efekcie chorób.

Czytaj także:

Pojawiają się one według Egei właśnie na skutek niedoboru snu. Wśród schorzeń tych wymienił przede wszystkim choroby układu krążenia oraz zaburzenia psychiczne. - U 50 proc. osób, które cierpią na bezsenność w sposób chroniczny, rozwijają się zaburzenia zdrowia psychicznego, takie jak stany lękowe lub depresja - powiedział Carlos Egea.

Tymczasem według studiów prowadzonych przez Towarzystwo Neurologiczne Hiszpanii (SEN) wpływ na coraz powszechniejszą bezsenność w tym kraju może mieć rekordowa liczba osób, które muszą być aktywne zawodowo w porze nocnej - ponad 2,3 mln.


PAP/jb

Polecane

Wróć do strony głównej