Ukraińcy wycofują się z Awdijiwki. ISW podważa tezy Rosjan

2024-02-17, 10:01

Ukraińcy wycofują się z Awdijiwki. ISW podważa tezy Rosjan
ISW: wyjście wojsk ukraińskich z Awdijiwki w miarę kontrolowaneDrukuj. Foto: FB/Генеральний штаб ЗСУ

Wycofywanie wojsk ukraińskich z Awdijiwki przebiega w sposób "relatywnie kontrolowany"; Rosjanie dążą do jego przerwania lub utrudnienia - pisze w sobotę amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

W nocy z piątku na sobotę gen. Ołeksandr Syrski, naczelny dowódca ukraińskich sił zbrojnych, poinformował o rozkazie wycofania wojsk z Awdijiwki, by uniknąć okrążenia.

"Relatywnie kontrolowany manewr wycofania się"

ISW podaje, że rosyjskie źródła twierdzą, iż ukraińskie wojska wychodzą z Awdijiwki masowo, i że odbywa się to w sposób chaotyczny oraz przy dużych stratach. ISW nie znalazł jednak wizualnego potwierdzenia informacji o masowym, czy chaotycznym wycofywaniu się Ukraińców.

"Ciągłe nieznaczne przesunięcia sił rosyjskich w Awdijiwce i wokół niej pozwalają przypuszczać, że wojska ukraińskie na razie przeprowadzają relatywnie kontrolowany manewr wycofania się" - ocenia ISW.

Według rosyjskich "blogerów wojennych" Rosjanie są bliscy odcięcia lub już odcięli jedną z dróg gruntowych pomiędzy Awdijiwką i Łastoczkyne na zachodzie.

>>> WOJNA W UKRAINIE - zobacz serwis specjalny <<<

ISW ocenia, że możliwe jest, iż siły ukraińskie będą zmuszone do przeprowadzenia kontrataków, by w zorganizowany sposób wycofać się z miejscowości.

Położona na wschodzie Ukrainy, w obwodzie donieckim Awdijiwka była w ostatnich miesiącach miejscem najbardziej zaciętych walk. Za cenę wysokich strat Rosjanie odnosili postępy w walkach i zbliżali się do okrążenia miasta.

Awdijiwka jest postrzegane jako brama do pobliskiego Doniecka, największego miasta przejętego przez wspieranych przez Rosję separatystów jeszcze w 2014 roku i od tego czasu okupowanego, a następnie nielegalnie zaanektowanego przez Moskwę. Po miesiącach intensywnych walk Awdijiwka została niemal całkowicie zniszczona. 

Czytaj więcej:

PAP/nt

Polecane

Wróć do strony głównej