Dziwne loty specjalne na koło podbiegunowe. "Tam ma znajdować się ciało Nawalnego"

2024-02-18, 16:35

Dziwne loty specjalne na koło podbiegunowe. "Tam ma znajdować się ciało Nawalnego"
Nawalny - pierwsze zdjęcia z kolonii nr 3 Wilk Polarny 11 stycznia br. Opozycjonista wniósł skargę w sprawie ograniczania mu dostępu do literatury o treści religijnej. Foto: PAP/EPA/YURI KOCHETKOV

- Do miasta Salechard przybyły dwa loty specjalne - informuje źródło portalu Nowa Gazeta-Europa. Według dziennikarzy NGE w miejscowym szpitalu ma znajdować się ciało Aleksieja Nawalnego, jednego z najważniejszych rywali politycznych Władimira Putina.

Choć służba więzienna Rosji poinformowała o śmierci Aleksieja Nawalnego 16 lutego, matce przybyłej na Syberię do tej pory nie okazano ciała syna, nie poinformowano jej, gdzie ono się znajduje, co więcej, wprowadzono ją w tej sprawie w błąd.

Dziennikarze portalu "Nowa Gazeta-Europa" piszą, że ciało opozycjonisty ma się znajdować w szpitalu w mieście Salechard. Przywołują wypowiedź pracownika miejscowego pogotowia, który powołuje się na relację osoby, która miała mieć styczność z ciałem. Wedle niej, na ciele Nawalnego były siniaki, osoba ta twierdzi, że mogą być one charakterystyczne dla osób doświadczających "drgawek". Był też siniak wskazujący na reanimację z nieokreślonej przyczyny.

Przy czym, jak piszą dziennikarze NGE, drgawki to jedna z możliwych oznak otrucia nowiczokiem.

Śmierć Nawalnego. Dwa nieplanowane loty

Miejscowy taksówkarz powiedział także dziennikarzom, że wieczorem 17 lutego lotnisko Salechard było celem dwóch nieplanowanych lotów. 

Tymczasem, jak zauważa NGE, do miasta przylatują tylko dwa rejsowe samoloty z Moskwy dziennie - o 8 i 16.

- Małe samoloty. Pierwszy odrzutowiec wylądował około szóstej wieczorem, powitały go samochody Komitetu Śledczego. A drugi przybył półtorej godziny później. Ja osobiście nie widziałem, kto na nim przyleciał, ale moi koledzy powiedzieli, że z samolotu wysiadło około ośmiu osób i udało się do budynku lotniska - powiedział rozmówca wydania.

Dziennikarze NGE sugerują, że drugim lotem specjalnym mogli przylecieć eksperci, którzy przeprowadzą sekcję zwłok.

Ciało jest w Salechardzie?

Według źródła NGE ciało Nawalnego najpierw przewieziono do pobliskiego miasta Labytnanga, a wieczorem 16 lutego do Okręgowego Szpitala Klinicznego w Salechardzie przy ulicy Pokoju.

- Zwykle ciała tych, którzy umierają w koloniach, dostarcza się bezpośrednio do biura kryminalistyki przy ulicy Głazkowa, ale z jakiegoś powodu zabrano je do kliniki - powiedział pracownik pogotowia w Salechardzie. - Zabrali do kostnicy, przywieźli, a potem przed drzwiami stanęło dwóch policjantów - przekazał NGE.

NGE pisze, że miejscowi patolodzy nie przeprowadzili sekcji zwłok, przy czym nie wiadomo, czy im nie pozwolono, czy nie podjęli się tego zadania.


Czytaj także:

***

Doniesienia o śmierci Nawalnego

16 lutego 2024 roku Federalna Służba Penitencjarna (FSIN) poinformowała, że opozycjonista nie żyje. Na stronie internetowej oddziału tej służby w  Jamalsko-Nienieckim Okręg Autonomicznym (JNOA) napisano: "po spacerze poczuł się gorzej, prawie od razu stracił przytomność". Strona internetowa jakiś czas po zamieszczeniu tej informacji przestała działać.

Media podają, że według FSIN wezwano karetkę, podjęto reanimację, ale to nie przyniosło rezultatów.

Nawalny znajdował się za kratami od 17 stycznia 2021 roku, gdy tylko powrócił do Moskwy. Początkowo sąd odwiesił jego wyrok w zawieszeniu, dotyczący tzw. sprawy Yves Rocher. Następnie w marcu 2022 roku skazano go na 9 lat więzienia "za oszustwa". W październiku 2022 roku został oskarżony o stworzenie organizacji ekstremistycznej, uczestnictwo w niej i jej finansowanie. 3 sierpnia sąd w Moskwie skazał go na 19 lat kolonii karnej o zaostrzonym reżimie.

Od czerwca 2022 roku Nawalny był w kolonii karnej nr 6 w obwodzie włodzimierskim. W grudniu 2023 roku poinformowano, że został przeniesiony do kolonii karnej o zaostrzonym rygorze nr 3.

W czasie odbywania tych wyroków co namniej 27 razy był wysłany do karceru.

Matka nie przyjmuje kondolencji

Matka Nawalnego, Ludmiła, 12 lutego miała z nim widzenie w kolonii karnej w Charpie. 16 lutego pisała na Facebooku, że nie przyjmuje wyrazów współczucia. 12 lutego, jak pisała, syn był zdrowy, wesoły. Współpracownicy Nawalnego także oceniali informacje FSIN o "śmierci Nawalnego" jako niejasne.

***

Agnieszka Kamińska na podstawie  NGE (Nowa Gazeta - Europa)

wmkor

Polecane

Wróć do strony głównej