Niemiecka armia bez tajemnic, Rosja podsłuchała oficerów Luftwaffe. CDU wzywa kanclerza na przesłuchanie

Niemiecka opozycja domaga się wyjaśnień w sprawie podsłuchanej przez Rosjan rozmowy oficerów niemieckich sił powietrznych. Chadecja chce debaty i wystąpienia kanclerza przed Bundestagiem.

2024-03-03, 16:17

Niemiecka armia bez tajemnic, Rosja podsłuchała oficerów Luftwaffe. CDU wzywa kanclerza na przesłuchanie
Podsłuchani oficerowie niemieckiej armii mówili m.in. o pociskach Taurus. Foto: shutterstok/SeventyFour

Lider CDU, partii - według sondaży - z największym obecnie poparciem w Niemczech, domaga się specjalnego posiedzenia komisji obrony Bundestagu. Chadecy chcą, by stawił się na niej kanclerz Olaf Scholz.

Szef niemieckiego rządu podczas wizyty w Rzymie i Watykanie zapewnił, ze sprawa podsłuchów będzie wyjaśniona.

- To jest poważna sytuacja, dlatego musi zostać wyjaśniona bardzo starannie, bardzo intensywnie i bez żadnych przerw. To jest konieczne - oświadczył kanclerz.

Niemiecka armia na podsłuchu. Zmiana platformy

Resort obrony twierdzi, że odpowiednie działania zostały już podjęte, a z nieoficjalnych informacji wynika, że siły powietrzne Niemiec zrezygnowały z używania dotychczasowej platformy internetowej do rozmów konferencyjnych, bo mają świadomość, że nie zapewnia ona bezpiecznego połączenia.

REKLAMA

Podsłuchana rozmowa miała zostać przeprowadzona przez aplikację do rozmów zdalnych WebEx.

Taurusy nie nie dla Ukrainy

Opozycja uważa, że konieczne jest nie tylko wyjaśnienie sprawy podsłuchów, ale też ponowna analiza powodów odmowy przekazania Ukrainie Taurusów.

Olaf Scholz używa argumentu, że pociski manewrujące wymagałyby obecności niemieckich żołnierzy w Ukrainie.

Nagrani w podsłuchanej rozmowie oficerowie wyrazili jednak odmienne zdanie, podobnie jak wielu wojskowych ekspertów. 

REKLAMA

Atak na Most Krymski

Niemieccy oficerowie stwierdzili też m.in., że gdyby jednak Niemcy przekazały Taurusy, to będzie ich najwyżej sto, a pierwsza transza - pięćdziesiąt sztuk - byłaby gotowa za kilka miesięcy.

Oficerowie mówią też o tym, że trzeba dwudziestu pocisków, by zniszczyć most łączący Rosję z Krymem, ale nie ma dobrych danych dotyczących rosyjskiego systemu obrony mostu. W rozmowie padają też informacje o siłach sojuszniczych.

Czytaj także:

IAR/fc

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej