Wojna w Ukrainie. Niemcy nie wyślą pocisków Taurus. Jest deklaracja Scholza
Niemiecka koalicja rządząca jest przeciwna komisji śledczej w sprawie podsłuchanej przez Rosjan rozmowy niemieckich oficerów. Opozycja domaga się jednak w związku ze skandalem przynajmniej wystąpienia kanclerza Niemiec w Bundestagu.
2024-03-04, 17:25
Partia Olafa Scholza i przedstawiciele Zielonych odrzucają pomysł specjalnej komisji. Bo wyjaśniać trzeba teraz, a spotkania komisji mogą trwać i trzy lata - argumentują posłowie SPD. A Zieloni uzupełniają, że takie komisje powinny zajmować się zamkniętymi już tematami, o których można mówić publicznie, a te dwa warunki w tym przypadku nie są spełnione. Rosjanie tylko czekają na takie dywagacje - ostrzegają koalicjanci.
Wojna w Ukrainie. Taurusy nie dla Ukrainy
Opozycja chce wyjaśnień, jak to możliwe, że rozmowy niemieckiej armii są tak proste do przechwycenia przez Rosjan.
Bardziej Olaf Scholz musi tłumaczy się w sprawie Taurusów. W ujawnionej rozmowie oficerowie Luftwaffe mówią, że przekazanie pocisków Ukrainie nie musi się wiązać z obecnością niemieckich wojsk w tym kraju, a to główny argument kanclerza. Dziś Olaf Scholz, wizytując szkołę zawodową powiedział, że odmowa wysłania Taurusów jest niepodważalna, bo to on jest kanclerzem i on decyduje.
- Niemcy dostarczyły Ukrainie m.in. system obrony powietrznej Skynex
- Broń dla Ukrainy. Były prezydent Niemiec krytykuje rząd Scholza: nie rozumiem, dlaczego się wahamy
- Groźby Putina a zniechęcenie Zachodu do wspierania Ukrainy. "Ta taktyka nie jest całkowicie bezskuteczna"
dn/IAR
REKLAMA
REKLAMA