Łotwa nie kryje obaw. "Sytuacja jest znacznie niebezpieczniejsza niż podczas zimnej wojny"
- Musimy opracować dla Europy i Ukrainy długoterminową strategię powstrzymywania Rosji na okres około 20 lat - podkreśla szef łotewskiej dyplomacji Kriszjanis Karinsz.
2024-04-08, 16:20
- Na Łotwie zawsze to rozumieliśmy: Rosja jest potencjalnym zagrożeniem. Przez wiele lat ostrzegaliśmy naszych przyjaciół i sojuszników, że Rosja staje się coraz bardziej realnym zagrożeniem. Teraz jesteśmy świadkami, jak Rosja trzeci rok z rzędu prowadzi potężną wojnę przeciwko Ukrainie - powiedział Karinsz w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla niemieckiego portalu RND.
- Musimy opracować dla Europy i Ukrainy długoterminową strategię powstrzymywania Rosji na okres około 20 lat. Zdecydowanie wzywam do opracowania długoterminowej strategii, ponieważ Rosja będzie zagrażać bezpieczeństwu Europy także po zakończeniu tej wojny - podkreślił.
Rosja bardziej niebezpieczna niż podczas zimnej wojny
Szef łotewskiej dyplomacji ocenił, że rząd i rosyjskie społeczeństwo są "w ekspansywnym, agresywnym trybie". - Rosja wydaje 40 proc. budżetu na obronę i bezpieczeństwo wewnętrzne, wyraźnie weszła na wojenną ścieżkę, co oznacza, że Rosjanie stanowią potencjalne zagrożenie dla Europy teraz i w przyszłości - zaznaczył Karinsz.
- Aby temu przeciwdziałać, potrzebujemy długoterminowego planu, który w dużym stopniu będzie opierał się na inwestycjach i otwartym, bardzo przejrzystym rozmieszczeniu sił, tak aby nikt po stronie rosyjskiej nie mógł pomyśleć, że NATO jest w jakiś sposób słabe - przekonywał.
REKLAMA
- Łukaszenka, wojna i plany Rosji. Łatuszka: on już wie do czego się przygotowuje, podobnie było przed inwazją w 2022
- Łukaszenka werbuje kryminalistów. Białoruś szykuje się do wojny?
- Sytuacja jest w rzeczywistości znacznie bardziej niebezpieczna niż podczas zimnej wojny - ocenił. - Wtedy istniały dwie potęgi nuklearne, które chciały utrwalić status quo w Europie. Dziś mamy Rosję, kraj, który chce zmienić status quo za pomocą środków militarnych i już to robi na Ukrainie. Niestety, dzisiejsza sytuacja jest znacznie bardziej wybuchowa - podkreślił szef MSZ Łotwy.
PAP/st
PAP/st
REKLAMA
REKLAMA