Władimir Kara-Murza był jak ośmiornica, narządy nie działały. Kreml truł go dwa razy, dziś torturuje

- Wątroba, nerki, serce, płuca: to wszystko po prostu się wyłączyło i nie działało. Władimir wyglądał jak ośmiornica, ponieważ był podłączony do tych wszystkich maszyn, które zapewniały, że każdy narząd pracuje - wspomina żona Władimira Kara-Murzy, Jewgienija Kara-Murza. Po pierwszym otruciu spędził w śpiączce trzy tygodnie. Obecnie jest w więzieniu na Syberii, gdzie od ponad 250 dni nie miał kontaktu z żadnym innym więźniem.  

2024-06-04, 12:45

Władimir Kara-Murza był jak ośmiornica, narządy nie działały. Kreml truł go dwa razy, dziś torturuje
Władimir Kara-Murza od ponad 250 dni przetrzymywany jest w osamotnieniu i w celach karnych - informuje jego żona, Jewgienia Kara-Murza. Foto: X/Channel 4

Władimir Kara-Murza niemal rok dochodził do siebie po tym, jak Kreml otruł go po raz pierwszy. Doszło do tego niedługo po tym, gdy w Moskwie zastrzelono jego przyjaciela i mentora – Borysa Niemcowa. Do końca nie odzyskał zdrowia.

Warunki, w jakich teraz przebywa w kolonii karnej na Syberii, to tak naprawdę nieludzkie i wyrafinowane tortury. W kwietniu 2023 roku został skazany na 25 lat więzienia, m.in. za rzekomą zdradę stanu.

Jego żona Jewgienija powiedziała portalowi Polskiego Radia, że Władimir przetrzymywany jest w celi o wielkości 6 metrów kwadratowych, przez ponad osiem miesięcy bez żadnego kontaktu z innym więźniem. Często trafia też do cel karnych.

Żona Władimira Kara-Murzy, Jewgienija Kara-Murza, przekazała portalowi PolskieRadio24.pl, jak jej zdaniem przedstawia się bliska przyszłość Rosji, dlaczego wiele osób jest wciąż odurzonych neoimperialnym narkotykiem. Podkreśliła, że Kreml przeznacza na propagandę miliardy dolarów.

REKLAMA

Wskazała, że jej mąż to tylko jedna z wielu osób dręczonych przez Kreml za poglądy. W Warszawie była gościem konferencji PISM Strategic Ark.

***

Agnieszka Kamińska, polskieradio24.pl: Pani mąż, Władimir Kara-Murza, był dwukrotnie truty na zlecenie Kremla. Czy mogę zapytać, jak wyglądały te przypadki?

Dwa razy w ciągu dwóch lat widziałam męża w śpiączce z niewydolnością wielonarządową. Za pierwszym razem spędził prawie trzy tygodnie w śpiączce.

REKLAMA

W 2017 roku spędził w śpiączce mniej czasu, ale tylko dlatego, że zespół medyczny, który go leczył, wiedział dokładnie, co robić, ponieważ był to ten sam zespół, który leczył go za pierwszym razem.

Wiedzieli więc, co robić, kiedy wystąpiły te same objawy i zapaść, a jego narządy przestawały funkcjonować jeden po drugim.

Za każdym razem miał do czynienia z aparaturą podtrzymującą życie, ponieważ żaden z jego głównych organów nie działał.

Jego wątroba, nerki, serce, płuca, wszystko po prostu się wyłączyło i nie działało.

REKLAMA

Wyglądał jak ośmiornica, ponieważ był podłączony do tych wszystkich maszyn, które zapewniały, że jego serce pracuje, że jego płuca pracują. Chodziło o podtrzymywanie życia.

Za pierwszym razem, gdy powrót do normalności zajął mu ponad rok, musiał na nowo nauczyć się chodzić i używać łyżki.

Rozwinęła się u niego polineuropatia, uszkodzenie nerwów obwodowych w kończynach, lewej ręce i stopie, co oznacza, że ręka była w zasadzie bezużyteczna.

Wymagało to od niego wiele pracy i radykalnej fizjoterapii, ćwiczeń fizycznych, aby przywrócić czucie w kończynach.

REKLAMA

Teraz, z powodu zamknięcia, odosobnienia i z powodu uwięzienia, jego objawy nie tylko powróciły, ale rozprzestrzeniły się na prawą stronę. Obecnie dotyczy to obu jego stóp.

Zgodnie z rosyjskim prawem, osoba cierpiąca na polineuropatię nie powinna być przetrzymywana w więzieniu, ponieważ jest ona uważana za poważny stan chorobowy, który może prowadzić do paraliżu.

Ale rosyjskie władze, które regularnie stosują tortury wobec więźniów politycznych, nie tylko przetrzymują go w więzieniu z jego stanem, ale także trzymają go w dusznym zamknięciu w bardzo małej celi karnej, gdzie oczywiście nie ma dostępu do żadnej fizjoterapii ani leczenia.

Czytaj także:

Władimir Kara-Murza jest obecnie w więzieniu na Syberii. Co wiadomo o warunkach, w jakich przebywa?

Otóż odsiaduje wyrok 25 lat więzienia w tzw. kolonii karnej o specjalnym rygorze. To najsurowsza klasa więzienia w rosyjskim systemie penitencjarnym. Kolonia znajduje się na Syberii Zachodniej, w Omsku.

Ostatnie osiem miesięcy spędził i nadal jest przetrzymywany w izolacji w celi karnej o powierzchni około 6 metrów kwadratowych z łóżkiem przymocowanym do ściany od 6.00 rano do 21.00. Tam nie ma kontaktu z innymi więźniami.

Przez ostatnie osiem miesięcy nie widział żadnego innego więźnia ani z nikim nie rozmawiał. Pozwalają mu na 90 minut czytania i pisania dziennie, przynoszą mu długopis i papier.

REKLAMA

Nadal może spotykać się ze swoim prawnikiem kilka razy w tygodniu, co jest jego jedynym kontaktem z człowiekiem.

Wolno mu codziennie spacerować po małym, zamkniętym dziedzińcu, który nie jest większy niż jego cela, z kratami nad głową.

Odosobnienie stosowane przez władze rosyjskie jest torturą, ponieważ zgodnie z regułami Nelsona Mandeli, będącymi standardami ONZ, przetrzymywanie osoby w odosobnieniu przez ponad 15 dni jest uważane za torturę.

Władimir jest trzymany w takich warunkach od ośmiu miesięcy, i tak jest nadal.

REKLAMA

Władimir Kara-Murza chciał, żeby Rosja się zmieniła na lepsze. W jakim kierunku Pani zdaniem zmienia się Rosja?

Jeśli mówimy o rządzie, o państwie rosyjskim, jest to dzisiaj państwo totalitarne z bardzo skomplikowaną, wyrafinowaną machiną represji, która jest używana przeciwko dysydentom.

Według portalu OVD Info, niezależnego projektu medialnego monitorującego represje polityczne, tylko w ciągu kilku miesięcy, od 1 stycznia do 5 maja br., podczas wydarzeń publicznych w całym kraju zatrzymano 970 osób. To mniej więcej osiem osób dziennie.

Podobnie jak w czasach sowieckich, każdy, kto sprzeciwia się oficjalnej narracji, jest przedstawiany jako zdrajca, szpieg, ekstremista lub szaleniec, ponieważ psychiatria karna, szeroko stosowana przez reżim sowiecki, powróciła dziś w Rosji.

Są setki, setki i tysiące Rosjan, którzy pomimo ryzyka, pomimo wyzwań, pomimo tej potężnej machiny represji, nadal mówią "nie" wojnie i "nie" reżimowi. Istnieje inna Rosja i potencjał dla innej Rosji.

REKLAMA

Czy można powstrzymać agresję Rosji na Ukrainę? Wiele mówi się o tym, że Rosja może pójść dalej – zaatakować państwa bałtyckie, Polskę.

Istnieją dwa sposoby na powstrzymanie agresji. Jeden z nich nie jest zbyt skuteczny. To zamrożenie konfliktu, co oznacza, że agresja będzie kontynuowana, tylko że z przerwą na kilka lat. Nie jest to więc rozwiązanie, które należy brać pod uwagę poważnie.

A faktycznym sposobem na powstrzymanie agresji jest upewnienie się, że Ukraina zwycięży, faktyczna pomoc Ukrainie w zwycięstwie. To oznaczałoby, że armia rosyjska powinna opuścić terytorium Ukrainy, w tym terytoria nielegalnie okupowane.

To byłoby zwycięstwo Ukrainy. Tylko w ten sposób można powstrzymać agresję, wysłać sygnał Władimirowi Putinowi, jego rządowi, że takie rzeczy nie będą dłużej tolerowane i nie ujdzie mu na sucho popełnianie tak okrutnych zbrodni przeciwko sąsiednim narodom.

A jeśli tak się nie stanie, to będzie dalsza agresja skierowana w naszą stronę, w stronę Polski.

REKLAMA

W Rosji omawiano kwestię Mołdawii. Na liście są też państwa bałtyckie. Spójrzmy na to, co dzieje się w Gruzji i jak ogromne są tam wpływy Kremla.

Więc tak, ta agresja i inne rodzaje wpływu i propagandy, będą miały miejsce tak długo, jak długo ten reżim będzie zajmował Kreml.

Tak długo jak Rosja będzie państwem autorytarnym, tak długo będzie ona zagrożeniem dla swoich obywateli i swoich sąsiadów.

Tylko Rosja demokratyczna nie będzie już stanowić zagrożenia dla siebie i swoich sąsiadów.

REKLAMA

Niedawno na szczytach Kremla miały miejsce zmiany. Chodzi o Siergieja Szojgu, Nikołaja Patruszewa, nowego ministra obrony Andrieja Biełousowa. Na ile te zmiany są znaczące, czego się z nich dowiadujemy?

Możemy się dowiedzieć, że Władimir Putin buduje gabinet wojenny. Agresja zewnętrzna i represje wewnętrzne to jego modus operandi. To też jego sposób komunikowania się ze światem.

Jest agentem FSB, a nie ma czegoś takiego jak były agent FSB. To jego sposób myślenia.

Buduje rząd wojenny, ponieważ rozumie, że nie ma niczego, co mógłby zaoferować rosyjskiemu społeczeństwu, poza tym wypaczonym obrazem rzeczywistości, w którym Rosja broni się przed jakimiś siłami, chcącymi widzieć Rosję na kolanach, czyli siłami z Zachodu, Stanów Zjednoczonych.

REKLAMA

To jedyne przesłanie, które przez dwie dekady było wciskane społeczeństwu rosyjskiemu przez propagandę.

To jedyne, co Władimir Putin może zaoferować rosyjskiemu społeczeństwu: wypaczona rzeczywistość.

A zatem szykuje się do długotrwałej wojny.

A my wciąż nie mamy odpowiedzi na tę propagandę. Czy można się jej przeciwstawić?

REKLAMA

Przeciwdziałanie propagandzie jest możliwe, ale oczywiście musimy zdawać sobie sprawę, że rosyjski rząd przeznacza na nią miliardy dolarów, aby utrzymać ten poziom agresji i nienawiści w społeczeństwie. I te nakłady nie mogą się równać ze środkami, którymi dysponują dzisiaj niezależni dziennikarze.

Uważam, że wspieranie pracy niezależnych dziennikarzy i zapewnienie dostępu do bezpłatnych i niezawodnych usług VPN jest niezwykle ważne.

W 2022 roku, po zablokowaniu niezależnych mediów w Rosji, Rosja zajęła drugie miejsce na świecie pod względem liczby zainstalowanych usług VPN. To wskazuje, że istnieje zapotrzebowanie na dostęp do obiektywnych informacji.

Reżim tak bardzo boi się prawdy, że pierwszą rzeczą, w którą uderzył Władimir Putin po dojściu do władzy, były niezależne media. W 2003 r. zamknięto ostatni duży niezależny kanał telewizyjny, dostępny dla większości ludzi w Rosji. To już ponad 20 lat propagandy. Władimir Putin wiedział, co robi.

REKLAMA

Ten sam problem mamy na Białorusi. Czy Pani zdaniem jest to już sytuacja poważna do tego stopnia, że Rosjanie mogą wykorzystać Białoruś do ataku na przykład na Ukrainę? Obecnie wykorzystują Białoruś do agresywnych działań na granicy, do propagandy itd.

Wygląda na to, że aneksja pogłębia się, krok po kroku, tak. Ale z Pani punktu widzenia, co się stanie z Białorusią?

Cóż, przetrwanie reżimu Łukaszenki zależy w dużej mierze od Kremla i od przetrwania Władimira Putina. Gdyby upadł reżim na Kremlu, wszystkie inne szkodliwe wpływy Kremla ustałyby i upadłby również reżim Łukaszenki na Białorusi.

W tej chwili Białoruś jest państwem totalitarnym, w którym każdy rodzaj sprzeciwu jest surowo prześladowany.

Na Białorusi jest wielu więźniów politycznych, którzy już od ponad roku przetrzymywani są incommunicado (bez kontaktu ze światem zewnętrznym).

Białoruś pod względem represji wyprzedza Rosję o krok. Reżim na Kremlu wykorzystuje Białoruś jako poligon doświadczalny dla swoich metod.

REKLAMA

Wszystko, co dobrze funkcjonuje w zakresie represji na Białorusi, jest następnie przyjmowane i wykorzystywane w Rosji, i bardzo szybko doganiamy Białoruś.

Jeśli chodzi o wykorzystanie Białorusi do celów militarnych, to jeszcze do tego nie doszło.

Władimir Putin użyje jednak wszelkich dostępnych środków, aby kontynuować agresję, dopóki nie zostanie powstrzymany.

Przede wszystkim nie lekceważyłabym tego, ponieważ wszystkie te represje i agresja są ze sobą powiązane.

REKLAMA

Pani mąż Władimir Kara-Murza z trudem przeżył te zamachy na swoje życie, a teraz, jak już wiemy, trafił, na ćwierć wieku do więzienia, gdzie tak naprawdę jest torturowany. Pani zdaniem – dlaczego?

Władimir jest w opozycji do reżimu, odkąd Władimir Putin doszedł do władzy ponad 20 lat temu. To już prawie ćwierć wieku.

Od 2010 roku mój mąż jest aktywnie zaangażowany w propagowanie na całym świecie tzw. prawa Magnitskiego. Chodzi o ukierunkowane sankcje na osoby łamiące prawa człowieka. W ciągu tych 14 lat jego rzecznictwa na rzecz tego prawa ustawa Magnitskiego została przyjęta w 35 krajach.

Prawo to stosuje się do Rosji. Jednak także obrońcy praw człowieka z Iranu wzywają do nałożenia sankcji, na irańskie władze, które również dopuszczają się rażących naruszeń praw człowieka. To prawo nabiera zatem wymiaru globalnego.

Reżimowi nie podobała się ustawa Magnitskiego. W ciągu ostatnich lat zrobiono wiele, aby zapobiec przyjęciu tego prawodawstwa w różnych krajach. A wszyscy zaangażowani w popieranie prawa Magnitskiego znaleźli się na celowniku reżimu.

REKLAMA

Bill Browder, który był pracodawcą Siergieja Magnitskiego, od wielu lat znajduje się na liście poszukiwanych przez Kreml.

Borys Niemcow, który również uczestniczył w kampanii na rzecz tej legislacji od samego początku, został zamordowany, jak dobrze wiemy, w 2015 r. na moście w Moskwie.

A mój mąż został otruty po raz pierwszy trzy miesiące po zabójstwie Borysa. Pierwszy atak na niego miał miejsce w tym samym roku, w którym zamordowano Borysa.

Wierzę więc, że zamachy były związane z popieraniem przez mojego męża ustawy Magnitskiego.

REKLAMA

Władimir powiedział, że jeśli tak bardzo chcą go zabić, to znaczy, że robi to, co słuszne, i że to jest naprawdę skuteczne. Nie przestawał więc o to zabiegać.

Nawet za kratkami nadal zabiera głos, ponieważ wierzy, że każdy głos przeciwstawiający się polityce Władimira Putina ma dziś znaczenie. 

Co możemy dla niego zrobić?

Społeczność międzynarodowa może go wesprzeć i okazać solidarność z tą częścią rosyjskiego społeczeństwa obywatelskiego, która nadal stawia opór reżimowi wbrew wszelkim przeciwnościom.

Jeśli chcemy kiedyś zobaczyć rosyjską demokrację, to gdzieś muszą być ludzie, którzy ją zbudują.

REKLAMA

A ci, którzy dziś sprzeciwiają się reżimowi Putina, to tak naprawdę ci, którzy wiedzą, że Rosja może być inna, i pokazują to światu, ryzykując wolność, a często życie.

I wierzę, że jeśli chcemy kiedyś zobaczyć rosyjską demokrację, musimy wspierać tych ludzi.

Władimir Kara-Murza pisze listy z więzienia?

Używa korespondencji więziennej, więziennego systemu pocztowego do pisania listów. Jednak czasami ma zakaz komunikacji. 

Na przykład przez dwa tygodnie w okolicach tak zwanych wyborów prezydenckich Władimir nie otrzymywał żadnej poczty i nie mógł jej wysyłać. Potem przywrócono mu dostęp do poczty. Tam jednak każdego dnia wszystko może się wydarzyć. Jednego dnia ma prawo do pisania listów - prowadzi dużo korespondencji z wieloma ludźmi. Jutro może to być wstrzymane, nigdy nie wiadomo.

REKLAMA

Chciałabym dodać, że przypadek Władimira jest bardzo dobrą ilustracją sytuacji z prawami człowieka w Rosji. Te okropne, nieludzkie warunki, które skutkują pogorszeniem jego zdrowia, są problemem także w innych politycznie umotywowanych przypadkach.

Jest wielu rosyjskich więźniów politycznych, którzy trafili za kratki za sprzeciwianie się Władimirowi Putinowi i których życie jest w ciągłym niebezpieczeństwie, jak Aleksandra Skoczylenko, Aleksiej Gorodinow, Zarema Musajewa, Igor Barysznikow.

Jest pewna liczba rosyjskich więźniów politycznych, których życie jest zagrożone, ponieważ są przetrzymywani w warunkach, w których ich stan zdrowia gwałtownie się pogarsza. I to jest poziom absurdu, który naprawdę przekracza wszystko, co można sobie wyobrazić.

Dramaturg teatralny Swietłana Petrijczuk oraz reżyserka Jewgienija Berkowicz zostały oskarżone i grozi im wiele lat więzienia za sztukę. Poeci Artom Kamardin i Jewgen Sztorba trafili na długie lata za kratki za czytanie poezji antywojennej, antymobilizacyjnej w Moskwie.

REKLAMA

Ale czy nie mamy problemu z większością społeczeństwa, która jest uzależniona od imperialnego narkotyku, która podąża za Putinem, popiera go w tak agresywnej postawie.

Cóż, nie ma wątpliwości, że duża część rosyjskiej populacji została poddana intensywnemu praniu mózgu przez propagandę w ciągu ostatnich dwóch dekad. Nie ma wątpliwości, że ludzie są kompletnie niedoinformowani.

Są wręcz odurzeni imperializmem. 

Ale także, wobec braku dostępu do niezależnych mediów, braku organizacji praw człowieka, gdy międzynarodowym obserwatorom i sprawozdawcom odmawia się wjazdu do kraju, skąd tak naprawdę wiemy, dlaczego większość ludności milczy?

REKLAMA

Czy większość milczy, bo jej to nie obchodzi? Nie obchodzi jej Ukraina? A może milczy, bo boi się odezwać? W Rosji panuje strach. Reżim stosuje tortury, aby uciszyć ludzi, zastraszyć.

Strach działa na ludzi, ponieważ... no cóż, spójrzcie, co reżim robi tym, którzy są na tyle odważni, by wyrazić swoją opinię.

Ja jestem rodzicem i jestem absolutnie przerażona takimi przypadkami jak Aleksiej Muskalow czy Natalia Filonowa. Nie tylko trafili za kratki, ale także stracili prawo do wychowywania swoich dzieci.

Syn Natalii Filonowej został wysłany do sierocińca, mimo że ma ona męża i innych członków rodziny, którzy mówili władzom: "Jesteśmy bardzo chętni do zaopiekowania się chłopcem jako adoptowanym synem".

REKLAMA

Ale nie, władze rosyjskie zabrały chłopca i umieściły go w sierocińcu, aby wychować go na dobrego rosyjskiego żołnierza, ponieważ w chwili aresztowania miał 15 lat.

Wkrótce będzie na tyle duży, że zostanie wysłany na Ukrainę i umrze gdzieś w okopach. To, co reżim robi ludziom, jest przerażające.

Konieczne są wsparcie i solidarność. Niech ci ludzie nie zostaną pozostawieni sami sobie z tym absolutnie nieludzkim reżimem.

Wiedzą jednak, że są po dobrej stronie historii.

W 2012 roku, kiedy w Moskwie doszło do masowych protestów, a ludzie zostali masowo pobici, a następnie wtrąceni do więzienia, Zachód wyraził głębokie zaniepokojenie i podpisał umowę o budowie Nord Streamu 2 z Władimirem Putinem.

REKLAMA

Tak więc przesłanie, jakie otrzymało wtedy rosyjskie społeczeństwo obywatelskie, było takie: "Przykro nam, jesteśmy zaniepokojeni łamaniem waszych praw, ale to są wasze problemy, a my mamy interesy z Władimirem Putinem. I niezależnie od tego, czy twoje prawa są łamane, czy nie, przepraszamy, nadal będziemy robić interesy z Władimirem Putinem, ponieważ to jest w naszym interesie".

Swoją drogą, czy uważa Pani, że ta polityka wobec Rosji, NS1, NS2, to tylko polityka, czy może jest też częścią jakichś skorumpowanych lub przynajmniej niejasnych relacji między niektórymi politykami i biznesem. Przypomina się tutaj Gerhard Schroeder.

To obie te rzeczy. Polityka ustępstw, appeasementu, była prowadzona przez te wszystkie 20, prawie 25 lat. A ugłaskiwanie dyktatorów nigdy nie działa, ponieważ dyktatorzy są mobberami i rozumieją tylko użycie siły.

Naciskają, naciskają, i jeśli pozwoli im się na to naciskanie, będą naciskać jeszcze trochę, ponieważ nie rozumieją natury kompromisów. Dla nich kompromisy są słabością.

REKLAMA

Jeśli ich przeciwnik oferuje im kompromis, oznacza to, że jest więcej miejsca na nacisk. Biorą to, co jest im oferowane, i będą naciskać dalej.

Zatem polityka ustępstw sprawiła, że Władimir Putin uwierzył, że wszystko ujdzie mu na sucho i rozpoczął pełnowymiarową wojnę napastniczą przeciwko Ukrainie w środku Europy.

Chcę także opowiedzieć o nowym projekcie, w którym uczestniczę.

To nowy projekt Fundacji Wolna Rosja. Tworzymy fizyczne przestrzenie, które nazywamy przestrzeniami reformatorskimi. Pomagamy rosyjskojęzycznym ludziom, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia kraju, w tym, by poczuli, że nadal są częścią społeczności i mogą być zaangażowani w coś produktywnego.

REKLAMA

Przestrzenie te są nie tylko w pełni przystosowane do pracy dziennikarzy, ale także prowadzimy tam wszelkiego rodzaju projekty edukacyjne, umożliwiają dzielenie się opiniami czy pomysłami.

Zapraszamy prelegentów, publicystów, dziennikarzy, aktywistów, polityków i świadczymy wszelkiego rodzaju usługi, usługi prawne dla Rosjan, którzy znaleźli się poza Rosją i nie wiedzą, jak działa system w danym kraju. Świadczymy usługi psychologiczne.

Pomagamy ludziom realizować ich antywojenne, prodemokratyczne projekty.

Jest to więc naprawdę wyjątkowy projekt, który koncentruje się na utrzymaniu tych rosyjskojęzycznych społeczności i pomaganiu im w zaangażowaniu w pracę prodemokratyczną i antywojenną.

REKLAMA

Jak rozumiem, to projekt zgodny z Pani wizją i z wizją Pani męża Władimira. Dziękuję za rozmowę.

***

Do Władimira Kara-Murzy można napisać list: 

Czytaj także: 

***

REKLAMA

wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej