Kremlowskie puzzle: Szojgu ma swój chleb z masłem, Patruszewa wypchnięto. "Nowy układ musi jednak niepokoić"
- Obecny układ władzy w Rosji powinien niepokoić zachodnich polityków - na szczytach zostali sami zwolennicy wojny w imię wielkości Rosji, takiej, jaką widzi ją Putin. Nie ma tam żadnych "gołębi" - ocenia w rozmowie z portalem polskieradio24.pl ukraiński politolog dr Jewhen Mahda. Co mówią zmiany we władzach Rosji, jeśli chodzi o plany wojenne Kremla i walki klanów w otoczeniu Władimira Putina?
2024-05-18, 12:25
Siergiej Szojgu, odsunięty ze stanowiska szefa resortu obrony po skandalu korupcyjnym, nie zginie z głodu, pracując w komisji współpracy wojska z przemysłem. 72-letni Nikołaj Patruszew, jeden z bardziej osławionych głosicieli paranoicznych idei Kremla, po 16 latach opuścił Radę Bezpieczeństwa. To znane postacie, więc ich odsunięcie, może wypchnięcie, i przeniesienie na inne stanowiska wywołało wiele reakcji na całym świecie. Główne pytanie brzmi: czy oznacza to zmianę rosyjskich planów wojennych, a jeśli tak, to jaką?
Władimir Putin zdecydował kilka dni temu, że nowym ministrem obrony będzie Andriej Biełousow, dotychczasowy wicepremier rosyjskiego rządu, jego wieloletni doradca gospodarczy, były minister. Siergiej Szojgu zastąpił zaś Nikołaja Patruszewa na stanowisku sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Sam Patruszew został doradcą Putina i jak zapowiedziano, będzie odpowiadać za przemysł stoczniowy.
"Wojnę wygra gospodarka"
Nasuwają się pytania, dlaczego Władimir Putin zdecydował się na zmiany, co nim kierowało i co one oznaczają, jeśli chodzi o jego agresywne zamiary.
Większość ekspertów zgadza się z oceną, że mianowanie na stanowisko nowego ministra obrony specjalisty zajmującego się gospodarką to przygotowanie do długotrwałych działań wojennych - do tego, by wojna stała się nową "normalnością". Jak zaznacza m.in. Instytut Studiów nad Wojną, oznacza to także mobilizację przemysłu i dostosowanie go do potrzeb wojennych. Rosja spieszy się, chce wyprzedzić i zaskoczyć Zachód.
REKLAMA
Niezależny rosyjski dziennikarz Michaił Fiszman napisał na Twitterze, że de facto ministrem obrony Rosji nadal jest Putin. Także z samego Kremla płynęły sygnały, że nic nie zmienia się w konfiguracji stricte wojskowej. Na stanowisku szefa sztabu pozostał Walerij Gierasimow.
- Biełousow ma znaczne doświadczenie - przypomina mi w pewnym sensie radzieckiego ministra obrony Dmitrija Ustinowa, który w czasie wojny ZSRR był narodowym komisarzem ds. uzbrojenia. Ma powiązania z cerkwią prawosławną, z Putinem. Ma wprowadzić porządek w resorcie obrony, w kwestiach ekonomicznych - zauważa w rozmowie z portalem polskieradio24.pl ukraiński politolog dr Jewhen Mahda (Instytut Polityki Światowej).
Wojnę na wyniszczenie wygrywa się poprzez gospodarkę - pisała w podobnym tonie na Twitterze Aleksandra Prokopienko, była doradczyni Banku Centralnego Rosji. Dodała, że wydatki na budżet wojskowy z pewnością wzrosną.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow mówił wcześniej, że zadaniem Biełousowa będzie zharmonizowanie "gospodarki bloku siłowego i gospodarki państwowej".
REKLAMA
Oznajmił także, że Rosja zbliża się do sytuacji z lat 80., kiedy to na potrzeby wojskowe wydawano 7,8 proc. PKB. Pieskow mówił, że obecnie to 6,7 proc., ale wedle mediów niezależnych ten pułap już jest osiągnięty i wynosić może nawet 7,6 proc.
Według szacunków Pentagonu z lutego 2024 roku, Rosja przez dwa lata pełnoskalowej wojny wydała na nią 211 mld dolarów.
Czego się dowiadujemy? "Putin ma swoje otoczenie pod kontrolą"
Według Jewhena Mahdy zmiany w rządzie i administracji miały także sprawiać wrażenie, że mamy do czynienia z "odnowioną wersją" Putina. Do tego Władimir Putin chciał pokazać, że ma sytuację pod kontrolą po swojej inauguracji, czy też, jak zauważył politolog, raczej "koronacji".
Demonstracja się udała, można zatem wnioskować, że Putin wciąż panuje nad sytuacją w swoim otoczeniu.
REKLAMA
Jewhen Mahda zauważył, że różne grupy wpływu awansowały na wyższe stanowiska swoich protegowanych, jednak trudno mówić o dużych sukcesach którejś z nich. W dużej mierze układ sił na polu władzy się nie zmienił.
Mahda zauważył, że struktury władzy w Rosji są mocno rozbudowane. Na przykład jest dziesięciu wicepremierów, doliczyć się można dziesięciu doradców Władimira Putina.
- System władzy przypomina monarchię absolutną. Jest tam prezydent, przypominający cara, i jego doradcy, którzy będą rywalizować, kto szybciej do niego dobiegnie - zauważył.
Jewhen Mahda wskazuje i na to, że nastawienie otoczenia Putina jest obecnie w pełni prowojenne.
REKLAMA
- Rosja szykuje się do wojny i mianowanie Biełousowa jest tego niezbitym dowodem. Rosja ma duże plany w tym zakresie, a wskazuje na to fakt, że na kluczowych pozycjach są tylko jastrzębie, w nowej konfiguracji rosyjskich władz nie widzę żadnego gołębia. To sytuacja, która powinna zaniepokoić zachodnich polityków - zaznaczył.
- Są tam już tylko ci, którzy będą podburzać do wojny o wielkość Rosji w rozumieniu Putina. Władimir Mediński będzie pisał historię na nowo wedle gustu Putina, Siergiej Ławrow - prowadził wojenną dyplomację w ujęciu Putina, et cetera - ostrzegł dr Mahda.
Nowe zadania Szojgu
- Szojgu nie ma zaufania wśród korpusu oficerskiego i generalskiego, nie cieszy się tam popularnością. Będzie się jednak zajmował kwestiami współpracy wojska i przemysłu, to jego kawałek chleba z masłem - ocenił politolog Jewhen Mahda.
Siergiej Szojgu przetrwał trzęsienie ziemi tuż u swojego boku - gdy za kraty trafił jego zastępca, w mediach zwany jego portfelem.
REKLAMA
W kwietniu tego roku aresztowany został wiceminister obrony Timur Iwanow - zarzuty dotyczyły korupcji. Kilka dni później niezależne media donosiły, że właściwym powodem aresztowania miała być zdrada stanu. Z kolei w połowie maja w związku z podejrzeniami korupcji aresztowano generała odpowiadającego za sprawy kadrowe - Jurija Kuzniecowa, w którego domu podczas rewizji znaleziono ponad milion euro. Bardzo prawdopodobne, że skandal korupcyjny wkrótce będzie miał ciąg dalszy.
Siergiej Szojgu, odpowiadając na pytania propagandowego kremlowskiego reportera Pawła Zarubina, powiedział w czwartek, że priorytetem będą dla niego potrzeby "specjalnej operacji wojskowej".
Wcześniej Władimir Putin mówił, że Szojgu jako sekretarz Rady Bezpieczeństwa Szojgu skupi się na organizacji pracy jeszcze innych dwóch struktur - Komisji Wojskowo-Przemysłowej przy Prezydencie i Federalnej Służby Współpracy z Zagranicą.
REKLAMA
Jako sekretarz RB ma także organizować prace Federalnej Służby Współpracy Wojskowo-Technicznej, która, jak zauważa TASS, niedawno została przekazana bezpośrednio pod nadzór prezydenta. Jej szefem pozostaje Dmytro Szugajew.
Jak ocenił w komentarzu zamieszczonym w serwisie YouTube Siergiej Aleksaszenko, były wiceminister finansów Rosji, obecnie opozycjonista, o swoją pozycję w Radzie Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej nie musi obawiać się Dmitrij Miedwiediew, który wciąż jest zastępcą kierującego nią Władimira Putina. Sekretarz, którym jest Szojgu, odpowiada tylko za pracę organizacyjną.
Kim jest nowy minister obrony?
Nowy szef MON Andriej Biełousow w trakcie swojej kariery zajmował się przede wszystkim gospodarką. W latach 2000-2006 był doradcą premiera Rosji.
Od stycznia 2020 roku był pierwszym wiceministrem w rządzie Michaiła Miszustina, przejściowo pełnił obowiązki premiera, gdy ten zachorował na COVID. W latach 2013-2020 był doradcą prezydenta. W 2012-2013 roku był ministrem rozwoju gospodarczego. Wcześniej zajmował się m.in. pracą naukową.
REKLAMA
Na konferencji w Pekinie 17 maja Putin powiedział, że Biełousow jest jednym z najlepszych ekonomistów i jest w stanie koordynować działania resortu obrony z innymi ministerstwami.
Biełousow, jak podaje m.in. portal The Bell, współpracował blisko z Władimirem Putinem od 2008 roku. Uznaje się także, że bez problemu znajdzie dobry język z urzędnikami resortu obrony.
Konstantin Sonin, profesor Uniwersytetu z Chicago, który w latach 90. miał kontakt z Biełousowem, w wywiadzie dla portalu Politico stwierdził, że już wtedy był on zwolennikiem interwencji państwa w gospodarkę, co było rzadkie. Określił Biełousowa jako osobę lojalną wobec Putina, w typie żołnierza, który wypełnia polecenia.
W Rosji Biełousow określany jest jako "wojskowy keynesista" - zauważył ekspert Nick Tricket w analizie dla "The Moscow Times". Zaznaczył, że ma on za sobą lata drobiazgowej analizy statystyk gospodarczych.
REKLAMA
Ekonomista Ruben Enikolopov z Barcelony zaznaczył w rozmowie z "The Moscow Times", że Biełousow jest profesjonalistą, szanowanym za swoje umiejętności.
Patruszew i jego syn
"Stary druh Putina", Nikołaj Patruszew, do tej pory sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, zostanie teraz doradcą Władimira Putina. Według rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa Patruszew ma nadzorować rozwój przemysłu stoczniowego. Okazało się, że jego doświadczenie "jest potrzebne w tej strategicznej branży".
Część osób uważa jednak, że po 16 latach został wypchnięty z Rady Bezpieczeństwa.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow tłumaczył, że doradca prezydenta ma dużo szersze kompetencje, niż wskazywałby zakres nadzorowanych przez niego spraw, i w dużej mierze zależy to od głowy państwa.
REKLAMA
Z kolei syn Nikołaja Patruszewa, Dmitrij Patruszew, pełniący do tej pory obowiązki ministra rolnictwa, awansował - objął stanowisko wicepremiera, odpowiadającego za sprawy rolnictwa i ekologii (do tej pory był ministrem rolnictwa).
- To bardzo ciekawe, że Nikołaj Patruszew ma zająć się przemysłem stoczniowym - powiedział portalowi polskieradio24.pl dr Mahda. - Patruszew, ideologiczny edukator, tym razem ma się zajmować flotą. Znaczenie Floty Czarnomorskiej znacznie spadło. Rosja nie jest zaś w stanie konkurować z amerykańską flotą na Oceanie Spokojnym. Tak czy inaczej, Rosja nie zmieni swojego czekistowskiego podejścia do zachodniej polityki - ocenił.
Z kolei Politico uznało Patruszewa za jednego z czołowych "paranoików" w otoczeniu Władimira Putina, przypominając jego dziwne wypowiedzi na temat tego, że USA chcą zniszczyć Rosję, albo że to Polska napadła na Ukrainę. Dodano jednak, że ma on wielu rywali na tej arenie, bo na przykład ambasador Rosji przy ONZ Wasilij Nebenzia stwierdził podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, że USA rozmieściły w Ukrainie komary bojowe.
Siergiej Aleksaszenko w wywiadzie na kanale YouTube zauważył, że Putin czasem zaczyna mieć dość swoich współpracowników - wtedy odsuwa ich na odpowiedzialne pozycje, jak np. miało to miejsce z Igorem Sieczynem. Jego zdaniem, być może Putin znalazł inną osobę, będącą bardziej w cieniu, która lepiej w jego odczuciu tłumaczy mu sytuację na świecie.
REKLAMA
Każdy klan nieco wzmocnił swoje wpływy
Do jakich jeszcze istotnych zmian doszło na szczytach rosyjskich władz? Borys Kowalczuk, syn bliskiego współpracownika Putina i oligarchy Jurija Kowalczuka, objął stanowisko szefa Izby Obrachunkowej, które wakowało od półtora roku po odejściu Aleksieja Kudrina.
Maksym Oreszkin, były asystent Władimira Putina, został zastępcą szefa administracji prezydenckiej, na czele której pozostaje Anton Wajno.
Z kolei Denis Manturow objął po Biełousowie stanowisko pierwszego wicepremiera. Jest także w jego miejsce przewodniczącym rosyjskiej strony komisji międzyrządowej Federacji Rosyjskiej i Chin ds. współpracy inwestycyjnej.
Rosyjski niezależny dziennikarz Michaił Fiszman zauważył na platformie X, że każdy z klanów Putina nieco wzmocnił w nim swoje wpływy. "(Siergiej) Czemezow (szef koncernu zbrojeniowego Rostech) awansował (Denisa) Manturowa na pierwszego wicepremiera, a Alichanow otrzymał Ministerstwo Przemysłu i Handlu. Nowy minister transportu to człowiek Rotenberga. Reprezentując interesy ojca i części FSB, Dmitrij Patruszew otrzymał stanowisko wicepremiera. Kowalczukowie otrzymali izbę obrachunkową. Nowy szef ministerstwa energii Ciwilew jest bliski Timczence. Michaił Miszustin nie kontroluje żadnego z nich. Jest to rząd feudalny, w którym sektory gospodarki są podzielone pomiędzy panów (feudalnych) bliskich monarsze".
REKLAMA
Kto szybciej dobiegnie
Podobnego zdania jest politolog Jewhen Mahda. Zauważył, że struktury władzy są mocno rozbudowane. Jest dziesięciu wicepremierów, a także np. dziesięciu doradców Władimira Putina. Wśród tych ostatnich są m.in. Władimir Medyński, Jurij Uszakow i od niedawna Nikołaj Patruszew.
- System władzy przypomina monarchię absolutną. Jest tam prezydent, przypominający cara, i jego doradcy, którzy będą rywalizować, kto szybciej do niego dobiegnie - ocenił.
Niewielkie zmiany
Swoje stanowiska zachowuje większość ministrów, w tym na stanowisku szefa ministerstwa spraw zagranicznych pozostaną Siergiej Ławrow, ministerstwa spraw wewnętrznych - Władimir Kołokolcew, ministerstwa sytuacji nadzwyczajnych i ministerstwa sprawiedliwości - Aleksander Kurenkow i Konstantin Czujczenko.
REKLAMA
To grupa sześciu ministerstw podlegających bezpośrednio prezydentowi.
Na swoich stanowiskach pozostaną także: dyrektor Służby Wywiadu Zagranicznego Siergiej Naryszkin, szefowie FSB i FSO Aleksander Bortnikow i Dmitrij Koczniew, a także szef Rosgwardii Wiktor Zołotow. Ponadto Aleksander Liniec pozostanie szefem Głównej Dyrekcji Programów Specjalnych Prezydenta.
Jeśli chodzi o ministrów formalnie podlegających premierowi, doszło do pewnych zmian.
I tak na przykład, w miejsce Biełousowa, wspomniany wyżej Denis Manturow (z otoczenia Siergieja Czemezowa) został pierwszym wicepremierem, będzie odpowiedzialny za przemysł. W miejsce Wiktorii Abramczenki, która odeszła z rządu, Borys Kowalczuk jest wicepremierem odpowiedzialnym za rolnictwo, ekologię. Witalij Saweliew będzie wicepremierem odpowiedzialnym za obszar transportu. Wicepremier Aleksander Nowak, odpowiadający za energetykę, przejął pod swoją kuratelę także obszar gospodarki, za który odpowiadał Biełousow.
REKLAMA
Siergiej Ciwilow, wedle mediów mąż siostrzenicy Putina, został ministrem energetyki.
Wśród ministrów jest grupa byłych gubernatorów. Anton Alichanow, kierujący wcześniej obwodem królewieckim, został ministrem przemysłu. Michaił Diegtiariew, były gubernator kraju chabarowskiego, został ministrem sportu. Z kolei Roman Starowojt, były gubernator obwodu kurskiego, przy granicy z Ukrainą, został ministrem transportu. Nową ministrą rolnictwa została Oksana Lut.
Ministrowie, którzy zachowali stanowiska, to m.in. minister finansów Anton Siłuanow i rozwoju gospodarczego - Maksym Reszetnikow. Pozostali ministrowie to m.in.: Aleksander Kozłow (ministerstwo zasobów maturalnych), Aleksiej Czkunkow (ministerstwo rozwoju wschodniego), Maksut Szadajew (ministerstwo rozwoju cyfrowego), Olga Lubimowa (ministerstwo kultury), Michaił Muraszko (ministerstwo zdrowia), Irek Fajzullin (minister budownictwa), Walery Falkow (ministerstwo nauki i szkolnictwa wyższego), Anton Kotiakow (praca i polityka społeczna), Siergiej Krawcow (ministerstwo edukacji).
Wicepremierami są, obok Manturowa, Patruszewa, Nowaka, Saweliewa: Tatiana Golikowa, Dmitrij Grigorienko, Marat Chusnullin, Aleksiej Owierczuk, Jurij Trutniew, Dmitrij Czernyszenko.
REKLAMA
Administracja: kierownictwo w dużej mierze zostało takie samo
Pierwszymi zastępcami szefa administracji Putina Antona Wajno pozostali Siergiej Kirijenko i Aleksiej Gromow.
Maksim Oreszkin został nowym zastępcą szefa tej instytucji. Zastępcami szefa administracji są: Dmitrij Kozak, Mahomedsalam Mahomedow, Władimir Ostrowenko, a także Dmitrij Pieskow, będący także sekretarzem prasowym.
Pełnomocnikami Putina są: Igor Szczegolew (w Centralnym Okręgu Federalnym), Aleksander Gutsan (w Północno-Zachodnim Okręgu Federalnym), Władimir Ustinow (w Południowym Okręgu Federalnym), Jurij Czajka (w Północnokaukaskim Okręgu Federalnym), Igor Komarow (w Wołżańskim Okręgu Federalnym), Władimir Jakuszew (w Uralskim Okręgu Federalnym), Anatolij Sieryszew (w Syberyjskim Okręgu Federalnym), Jurij Trutniew (w Dalekowschodnim Okręgu Federalnym).
W administracji w funkcji doradczej są także: Anton Kobiakow, Igor Lewitin, Walery Fadejew, Jelena Jampolska. Przedstawicielami prezydenckimi są: Siergiej Iwanow, Artur Murawiow (w Radzie Federacji), Harry Minch (w Dumie Państwowej), Aleksander Konowaliow (w Trybunale Konstytucyjnym). Pełnomocnikiem ds. Praw Dziecka jest osławiona Maria Lwowa-Biełowa - która wraz z Putinem jest objęta nakazem aresztowania, wydanym przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze. Wiąże się to z deportacją ukraińskich dzieci do Rosji i na Białoruś.
REKLAMA
- Czołowy niemiecki polityk miał dostawać pieniądze z Kremla. Petr Bystron wydał oświadczenie
- Sędzia Szmydt szuka azylu u Łukaszenki. Łatuszka: propaganda to wykorzysta
***
Opracowała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl
(PolskieRadio24.pl/ The Bell/ Politico/ X/ Telegram, oficjalne komunikaty)
REKLAMA
***
kormp
REKLAMA