Donald Tusk reaguje na wpis Instytutu Jad Waszem. "Nie wierzyłem własnym oczom"
Premier Donald Tusk skrytykował wpis Instytutu Jad Waszem. Ocenił go "kłamliwym" i wyraził nadzieję, że podobne błędy już się nie powtórzą, przypominając, że w 1939 roku Polska znajdowała się pod brutalną niemiecką okupacją.
2025-11-24, 14:52
Wpis Jad Waszem. Tusk komentuje
Jad Waszem (Yad Vashem) napisał w niedzielę na platformie X, że "Polska była pierwszym krajem, gdzie Żydzi zostali zmuszeni do noszenia wyróżniającej ich odznaki, w celu odizolowania ich od otaczającej ludności". "23 listopada 1939 r. Hans Frank, gubernator Generalnego Gubernatorstwa, wydał rozkaz, zgodnie z którym wszyscy Żydzi w wieku 10 lat i starsi musieli nosić na prawym ramieniu białą, materiałową opaskę o szerokości 10 cm, oznaczoną niebieską Gwiazdą Dawida" - dodał instytut, zachęcając do zapoznania się z pełnym tekstem analizującym to antysemickie prawo.
W poniedziałek premier Donald Tusk został zapytany o ten wpis przez dziennikarzy podczas briefingu w Luandzie w Angoli. - Kiedy przeczytałem informację z tym tekstem, nie wierzyłem własnym oczom. Jad Waszem to przecież poważna instytucja, bardzo poważna i akurat Żydzi i ta instytucja nie mają przecież żadnej potrzeby, żeby zniekształcać historię, bo ona jest tak oczywista - powiedział.
Jak ocenił Tusk, wygląda to "nawet nie na błąd, tylko na jakąś złą wolę kogoś, kto zredagował ten tekst, bo jest tak wbrew historii, tak oczywiście kłamliwy, że czasami rzeczywiście ręce opadają". - Ale nam nie opadną i dlatego reakcje wicepremiera Radosława Sikorskiego i wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza były natychmiastowe - dodał szef rządu.
- Jestem przekonany, że w Izraelu wszyscy wiedzą, że to Niemcy, naziści, Hitler, gubernator Frank, to oni odpowiadają za to, co się działo w Polsce w latach 1939-1945 i odpowiadają za zbrodnie przeciwko polskim obywatelom i Żydom mieszkającym w Polsce - powiedział premier. Dodał, mówiąc o izraelskim instytucie, że liczy na to, iż "w przyszłości będą unikać takich błędów, ale też na jednoznaczne stanowisko".
W ocenie Tuska "ta sprawa jest oczywista". - Mam nadzieję, że ta kompromitacja Jad Waszem, bo tak muszę to nazwać, w tym konkretnym przypadku obudzi jakoś ich uwagę i sumienie i nie będą więcej takich głupot robić - podkreślił szef rządu.
Kontrowersyjny wpis Jad Waszem. Sikorski zabrał głos
Już wcześniej do wpisu Jad Waszem odniósł się wicepremier, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Szef polskiej dyplomacji poprosił o doprecyzowanie wpisu i wskazanie, że kiedy zmuszono Żydów do noszenia opaski z Gwiazdą Dawida, Polska była pod niemiecką okupacją.
Również wicepremier, szef MON, Kosiniak-Kamysz w swoim wpisie na X przypomniał, że polskie terytorium w tym czasie było pod okupacją nazistowskich Niemiec i to okupanci wprowadzili te "haniebne zasady".
Na wpis Jad Waszem zareagowało też Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, które na platformie X oceniło go jako "fałszywą i zniekształcającą historię wiadomość" podaną przez instytut. Muzeum podkreśliło, że Jad Waszem powinna być instytucją, która zna fakty historyczne, co oznacza, że powinna być "w pełni świadoma, że Polska wówczas była pod niemiecką okupacją i to Niemcy wprowadzili i wyegzekwowali to antysemickie prawo".
Także Instytut Pamięci Narodowej oświadczył, że brak wiedzy o niemieckich zarządzeniach narzucanych polskiemu społeczeństwu zniewolonemu przez Rzeszę Niemiecką, w tym Żydom, lub ich ignorowanie nie przystoi instytucjom takim jak Instytut Jad Waszem.
Jad Waszem odpowiada na reakcje
Wieczorem w niedzielę Jad Waszem wskazał na platformie X, że w podlinkowanym pod jego wpisem artykule jest informacja o tym, że nakaz noszenia opasek z Gwiazdą Dawida był wydany przez niemieckie władze.
Jad Waszem, będący Instytutem Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu, to izraelska instytucja powołana w celu dokumentowania historii narodu żydowskiego podczas Zagłady i upamiętniania ofiar tego okresu.
- Były szef wywiadu apeluje o stan wyjątkowy. "Rosja chce nas rozsadzić"
- Więzienie przy Rakowieckiej. Stalinowskie wrota piekieł
- Akty dywersji na kolei. Mroczek: niewykluczone kolejne zatrzymania
Źródło: PAP/nł