Nieuczciwe opłaty za bagaż podręczny w samolocie. Słona kara dla tanich linii

Za nieuczciwe uznano nie tylko pobieranie opłat za przewóz bagażu podręcznego, ale też nakaz dodatkowej zapłaty za miejsce w sąsiedztwie osób niesamodzielnych opiekującym się nimi pasażerom oraz utrudnianie zakupu gotówką biletu na lotnisku.

Kara wynikała też ze stwierdzonych przez hiszpańskie władze praktyk "mało przejrzystej polityki informowania klientów", przez którą mieli oni zostać wprowadzeni w błąd.

Hiszpański resort potępił też Ryanair za pobieranie od pasażerów opłat w wysokości 20 euro za wydrukowanie biletów papierowych, uznając to za nieproporcjonalny koszt.

Tanie linie ukarane. "Historyczna" decyzja władz Hiszpanii

Ogłoszone pod koniec maja kary to efekt trwającego od ubiegłorocznych wakacji dochodzenia prowadzonego w związku ze skargami dwóch organizacji, Facua oraz Asufin, do hiszpańskiego Ministerstwa Praw Socjalnych i Spraw Konsumenckich. 

Rubén Sánchez, sekretarz generalny Facua, podczas konferencji prasowej mówił, że nałożenie kary to początek "walki z nieuczciwymi praktykami". - Zapewnimy mechanizm dochodzenia roszczeń za naliczanie dodatkowych opłat za podróżowanie z bagażem podręcznym w liniach lotniczych, a także naliczanie opłat za wybór miejsca siedzącego obok osoby, które nie może podróżować samodzielnie, jak na przykład dzieci. Osoby ze specjalnymi potrzebami mają prawo do tego, by opiekun zajął obok nich miejsce. Mają prawo do opieki - wskazał. 

Czytaj także: 

• Od dziś LOT lata do Rijadu. Nowe połączenie do Arabii Saudyjskiej
• "Śmiertelna usterka" w samolotach Boeinga? "Może doprowadzić do eksplozji"
• Ekstremalna burza w Dallas. Wiatr przestawił samolot na lotnisku

Hiszpańskie media już określiły decyzję władz jako "historyczną". Odnotowały też, że największą karę z ponad 150 mln euro ma zapłacić Ryanair. Nie sprecyzowano, o jaką sumę chodzi.

Ukarane spółki będą mogły odwołać się od decyzji, a jeśli to nie przyniesie skutku, skierować sprawę do sądu.

PAP, IAR/ mbl