Podwójne cenniki w restauracjach. Turyści zapłacą więcej

Japońscy restauratorzy wiedzą, jak zarobić na turystach nie szkodząc jednocześnie miejscowym. Wprowadzają podwójne cenniki w swoich menu.

2024-06-19, 21:56

Podwójne cenniki w restauracjach. Turyści zapłacą więcej
Japońskie restauracja w jednej z dzielnic Tokio wprowadziły podwójny cennik. Turyści zapłacą więcej. Foto: Karl Panganiban/ Shutterstock

Portal Nikkei Asia zwraca uwagę, że japońskie restauracje mogą mieć trudności z rozwojem, jeśli będą skupiać się wyłącznie na serwowaniu dań zagranicznym turystom, którzy obierają Japonię za cal swoich wycieczek z uwagi na słabnącą od przeszło roku wartość jena.

- Japończycy nie zamawiają szaszłyków z polędwicy wołowej za 3 tys. jenów (ok. 76 złotych), ale turyści odwiedzający Japonię twierdzą, że są one tanie i je kupują - powiedział Miki Watanabe, prezes dużej sieci restauracji Watami, która w kwietniu odnotowała przeszło 75-procentowy wzrost serwowanych posiłków obcokrajowcom.

Dwa cenniki sposobem na lepszy zarobek

W obliczu tej sytuacji coraz bardziej popularnym rozwiązaniem staje się wprowadzenie dwóch cenników - twierdzi Nikkei Asia.

Na taki krok zdecydowała się m.in. grillownia w tętniącej nocnym życiem dzielnicy Tokio Shibuya. Bufet z owocami morza z około 60 daniami do wyboru, w tym nieograniczoną ilością napojów w dni powszednie, kosztuje 5980 jenów (152 złote) dla rezydentów, ale 6980 jenów (178 złotych) dla turystów.

REKLAMA

- Widziałem to w mediach społecznościowych i naprawdę chciałem przyjść - powiedział mieszkaniec Hongkongu, który nie miał nic przeciwko płaceniu więcej niż lokalni mieszkańcy. - Gdybym chciał zjeść te same potrawy w moim rodzinnym mieście, kosztowałoby to dwa razy więcej - wyjaśnił.

Portal cytuje prawnika, który ocenia, że jest to legalna praktyka. - Dopóki ceny są odpowiednio wyjaśnione, dwa cenniki nie stanowią problemu prawnego. Wszystko zależy od tego, jak postrzegają to konsumenci - wyjaśnia.

Atrakcje droższe dla turystów niż miejscowych

Na podobne rozwiązanie chce postawić także burmistrz Himeji w zachodniej części Japonii, który oświadczył w niedzielę, że rozważa czterokrotne podniesienie cen biletów wstępu tylko w stosunku do zagranicznych turystów. Obecnie koszt biletu do XVII-wiecznego zamku, wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO to 1000 jenów (ok. 25 zł).

Czytaj także: 

PAP, IAR/ mbl

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej