Zmiana na froncie? Eksperci: słabnie potencjał ofensywny Rosji
Jak pisze brytyjska redakcja BBC, Rosjanie szukają słabego punktu ukraińskiej obrony, a głównymi celami ich letniej ofensywy mogą być miasta Toreck i Pokrowsk. Eksperci oceniają, że potencjał ofensywny rosyjskiej armii słabnie. - Spada tempo natarcia - ocenił analityk Agił Rustamzade.
2024-06-29, 13:32
W ostatnim czasie Rosjanom nie udało się osiągnąć przełomu, ale zdołali otworzyć nowy front w pobliżu Torecka. Kontynuowana jest powolna ofensywa na kilku odcinkach, armia Kremla szuka luk w ukraińskiej obronie - zaznaczono w analizie BBC.
Według ekspertów wojskowych utrzymanie tempa ataku zmusi Rosję, by sięgnęła po rezerwy. Ich zdaniem widać oznaki utraty po stronie rosyjskiej siły ogniowej.
"Sytuacja na froncie zaczyna się zmieniać"
Analityk Agił Rustamzade ocenił, że dzięki dostawom amunicji artyleryjskiej zmienił się stosunek ogniowy z poziomu jeden do pięciu (gdy na jeden ukraiński wystrzał Rosja odpowiadała pięcioma) do jeden do trzech.
- Sytuacja na froncie zaczyna zmieniać się w kierunku przewagi Ukrainy, jeśli chodzi o siłę ogniową. Ale znów w zależności od dynamiki zaopatrzenia ukraińskiej armii ten proces może trwać tydzień, miesiąc. Ale już widać, że spada tempo natarcia rosyjskiej armii - stwierdził ekspert.
REKLAMA
Według ukraińskiej redakcji BBC, wciąż najsilniejszą bronią agresora są kierowane bomby lotnicze. Codziennie wykorzystywanych jest około stu bomb tego typu.
Z kolei Ukraina wciąż zmaga się ze swoimi problemami. Chodzi o kadry i fakt, że Kijów nie otrzymał jeszcze całej obiecanej przez Zachód pomocy, między innymi samolotów i amunicji. To przeszkadza w podjęciu kontrofensywy.
Posłuchaj
Rosja naciera, ale powoli
Największym sukcesem rosyjskich wojsk w czerwcu było rozpoczęcie natarcia na Toreck. BBC podsumowuje, że od 19 czerwca armia Rosji przesunęła się o ok. 2 km w stronę miasta i zajęła jego obrzeża. Względnie powolne tempo ofensywy może być związane z tym, że na danym odcinku działa niezbyt duże zgrupowanie rosyjskich wojsk. Eksperci oceniają jego liczebność na ok. 10 tys. żołnierzy
REKLAMA
Analitycy wymieniają Toreck i Pokrowsk jako potencjalne główne cele letniej rosyjskiej ofensywy. BBC zauważa, że to drugie miasto jest ostatnim dużym bastionem ukraińskich sił zbrojnych na zachodzie Donbasu. Do samego miasta wojskom rosyjskim zostało jeszcze ok. 30 km, ale jedynie kilka kilometrów dzieli je od trasy Pokrowsk-Konstantynówka. Zajęcie odcinka trasy może doprowadzić do zakłócenia ukraińskich szlaków logistycznych.
Zobacz również:
Na kierunku pokrowskim Rosjanie skoncentrowali największą grupę uderzeniową wojsk, co świadczy o tym, że jest to priorytetowy odcinek dla Kremla. BBC zwraca uwagę, że 26 czerwca kierunek ten odwiedził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Na kierunku charkowskim w pobliżu Wowczańska i Łypciw rosyjskie wojska są od dłuższego czasu w obronie - zwraca uwagę serwis. Według BBC temu, że sytuacja przechyla się na korzyść Kijowa, sprzyja pozwolenie przez Zachód na wykorzystywanie przez Ukrainę zachodniej broni do atakowania rosyjskiego terytorium do 100 km w głąb. 20 czerwca Władimir Putin oświadczył, że kierunek charkowski rzekomo nie ma strategicznego znaczenia dla rosyjskich sił.
Posłuchaj
REKLAMA
ms/PAP, IAR
REKLAMA