Samolot awaryjnie lądował. Turcy odmówili dotankowania maszyny. Pomogli Grecy
Tureckie lotnisko odmówiło zatankowania samolotu izraelskich linii lotniczych lecącego z Warszawy do Tel Awiwu. Maszyna musiała awaryjnie wylądować w porcie w Antalyi, ponieważ jeden z pasażerów wymagał pilnej pomocy medycznej.
2024-06-30, 19:48
Niedzielny lot z Warszawy do Tel Awiwu niespodziewanie został przerwany nad Turcją. Maszyna izraelskich linii lotniczych wylądowała w Antalyi. Pasażer, który wymagał pomocy, został przewieziony do pobliskiego szpitala.
Reszta podróżujących nie dostała pozwolenia wyjścia z samolotu. Ze względu na wysokie temperatury konieczne było schładzanie obecnych na pokładzie, więc pilot włączył silniki maszyny, by mogła w niej działać klimatyzacja.
Turcja odmówiła. Grecja pomogła
Gdy sytuacja była już opanowana i po kilku godzinach oczekiwania można było kontynuować podróż do Tel Awiwu, załoga zwróciła się do obsługi portu lotniczego z prośbą o dotankowanie samolotu. Personel lotniska odmówił.
Piloci podjęli decyzję o zawróceniu po paliwo na grecką wyspę Rodos. Po 20-minutowym locie byli na miejscu. Stamtąd kontynuowali podróż do Izraela. Maszyna dotarła tam przed godz. 19.00.
REKLAMA
Napięte relacje po ataku Hamasu
Wszystkie bezpośrednie loty między Izraelem a Turcją zostały odwołane wkrótce po wybuchu wojny w Strefie Gazy 7 października. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan poparł Hamas w tej wojnie, gościł lidera Hamasu w Stambule w kwietniu i maju. Ponad tysiąc członków Hamasu jest leczonych w tureckich szpitalach.
W maju Turcja zerwała wszystkie więzi handlowe z Izraelem.
Czytaj także:
- Nietypowe awaryjne lądowanie. Na lotnisku już czekali lekarze
- Alarm na pokładzie Airbusa. Samolot musiał zawrócić
IAR/st
REKLAMA
REKLAMA