Orban rozmawia z Putinem. Unijni przywódcy nie gryzą się w język

W Moskwie trwają rozmowy Władimira Putina z Viktorem Orbanem. Szef węgierskiego rządu nazwał swoją wizytę w Rosji "misją pokojową". Tymczasem z UE posypała się na Orbana ostra fala krytyki. Sprawa tym bardziej bulwersuje Wspólnotę, że Węgry od kilku dni sprawują w Unii półroczne przewodnictwo.

2024-07-05, 14:40

Orban rozmawia z Putinem. Unijni przywódcy nie gryzą się w język
Spotkanie Orbana z Putinem w Moskwie. Foto: PAP/EPA/VALERIY SHARIFULIN/SPUTNIK/KREMLIN / POOL

Był uścisk dłoni i uśmiech do fotoreporterów. Z kadrów udostępnionych przez Kreml wynika, że Władimir Putin i Viktor Orban rozmawiają w przyjacielskiej atmosferze. Orban nazwał spotkanie z Putinem "wyjątkowym" i podkreślił, że nie jest to ich pierwsze spotkanie.

Posłuchaj

W Moskwie Putin i Orban rozmawiają o Ukrainie. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR) 0:40
+
Dodaj do playlisty

Z kolei rosyjski dyktator podkreślił, że Viktor Orban przyleciał do Moskwy między innymi jako szef państwa przewodniczącego pracom Unii Europejskiej. Nie dodał, że do występowania w takim statusie Orban nie ma mandatu.

Rozpoczynając rozmowy szef węgierskiego rządu i ścigany listem gończym za zbrodnie wojenne rosyjski przywódca zapowiedzieli, że będą wymieniać się opiniami na temat możliwości uregulowania konfliktu na Ukrainie.

Orban z Putinem. Lawina krytyki

Na portalu X zareagował na to premier Donald Tusk. "Premier Orban w drodze do Moskwy: »Będziemy służyć jako ważne narzędzie w zrobieniu pierwszego kroku w kierunku pokoju«. Pytanie brzmi, w czyich rękach jest to narzędzie" - stwierdził szef polskiego rządu.

REKLAMA

"Ustępstwa nie powstrzymają Putina. Tylko jedność i determinacja utorują drogę do pełnego, sprawiedliwego i trwałego pokoju na Ukrainie" - napisała z kolei na portalu X przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

"Wbrew temu co mówi premier Węgier, ta wizyta to także nie jest czas na rozmowy o pokoju" - stwierdziła zaś rzeczniczka szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella. Nabila Massrali podkreśliła, że żadne rozmowy nie mogą być prowadzone bez udziału Ukrainy i dodała, że "Rosja musi natychmiast, i bezwarunkowo wycofać wojska i sprzęt z terytorium Ukrainy i przestrzegać międzynarodowego prawa".

REKLAMA

Posłuchaj

Szefowie instytucji UE krytykują premiera Węgier za wizytę w Moskwie. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR) 0:50
+
Dodaj do playlisty

Szef unijnej dyplomacji w oświadczeniu przypomniał że Unia nie utrzymuje z Putinem żadnych kontaktów, i że jest on poszukiwany za zbrodnie wojenne przez Międzynarodowy Trybunał w Hadze. Josep Borrel podkreślił, że ta wizyta ma charakter wyłącznie dwustronny, w ramach utrzymywanych przez Węgry relacji z Rosją. Zaznaczył również, że prezydencja, w tym przypadku węgierska, nie ma prawa do reprezentowania Unii na zewnątrz, bo to leży w gestii przewodniczącego Rady Europejskiej albo szefa unijnej dyplomacji. Sam szef Rady Charles Michel już w czwartek upomniał premiera Węgier, przypominając mu stanowisko Unii - Rosja to agresor, a Ukraina jest ofiarą.

Wizyta Orbana w Moskwie może mieć jeszcze konsekwencje. Rzecznik Komisji Europejskiej Eric Mamer poinformował, że pod znakiem zapytania stoi wizyta Komisji w Budapeszcie po wakacjach, z okazji przewodnictwa Węgier w Unii w tym półroczu. Zawsze na początek każdej prezydencji unijni komisarze wraz z przewodniczącą Komisji lecą do kraju, który tę prezydencję sprawuje, by spotkać się z władzami. Ta wizyta już i tak została przełożona z lipca na wrzesień z powodu napiętych relacji na linii Bruksela-Budapeszt, a teraz nie wiadomo, czy w ogóle się odbędzie.

Czytaj także:

jp/IAR

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej