Potężny atak Rosji. Rakiety spadły na Kijów i inne miasta
W kilku dzielnicach Kijowa nie ma światła, ruch samochodowy ustał, a na ulicach panuje przeraźliwa cisza. W innych miastach również eksplodowały potężne ładunki wybuchowe. Zginęły co najmniej trzy osoby. Rosja przeprowadziła jeden z największych ataków lotniczych na Ukrainę.
2024-08-26, 09:20
W stolicy Ukrainy w poniedziałek rano władze ogłosiły najwyższy stopień zagrożenia. Zaleciły również bezwzględne ukrycie się w schronach. W Kijowie w godzinach porannych słychać było kilka serii wybuchów. W mediach społecznościowych przekazywane są nagrania ze stacji metra, gdzie w obawie przed atakami Rosji zgromadziły się tłumy ludzi.
Wybuchy było słychać także w kilku innych miastach. Potężne ładunki eksplodowały m.in. w Charkowie, Krzywym Rogu i Dnieprze.
Zmasowany atak Rosji. 11 bombowców i 60 dronów
Rosjanie odpalili rakiety z 11 bombowców strategicznych oraz wypuścili nad Ukrainę 60 dronów. Istnieje także zagrożenie ataku z Morza Czarnego, na którego wody wypłynęły cztery okręty, mogące odpalić 28 rakiet typu Kalibr.
Według doniesień mediów rosyjskie samoloty i drony zaatakowały co najmniej 10 regionów kraju. Wybuchy było słychać także w sąsiadującym z Polską obwodzie lwowskim oraz w oddalonym o godzinę drogi od granicy Łucku.
REKLAMA
"W wyniku wrogiego ataku w Łucku uszkodzony został budynek mieszkalny. Trwa ustalanie, czy są poszkodowani. Jestem na miejscu" - napisał na Telegramie mer Łucka Ihor Poliszczuk.
W kolejnym wpisie poinformował o uderzeniu w obiekt infrastruktury w swoim mieście. "Na razie mamy informację o jednej osobie zabitej".
Ofiary śmiertelne zmasowanych, poniedziałkowych ataków Rosjan są co najmniej trzy. W obwodzie dniepropietrowskim, we wschodniej części kraju, śmierć poniósł 69-latek. W położonym na południu Ukrainy obwodzie zaporoskim, gdzie rakieta spadła obok domu jednorodzinnego, również zginął mężczyzna.
Kondolencje od premiera Ukrainy
O rosyjskich atakach wypowiedział się premier Ukrainy Denys Szmyhal. "15 obwodów ucierpiało dziś w wyniku zmasowanego ataku rosyjskiego. Wróg użył różnych rodzajów broni: dronów, pocisków manewrujących, Kindżałów. Są ranni i zabici. Rodzinom i bliskim składamy szczere kondolencje" - napisał w mediach społecznościowych.
REKLAMA
Premier poinformował, że celem rosyjskich uderzeń były obiekty infrastruktury energetycznej, które uległy uszkodzeniu. "Ukrenerho (państwowy operator energetyczny) zostało zmuszone do wprowadzenia awaryjnych wyłączeń zasilania w celu ustabilizowania systemu" - przekazał.
W miejscowościach, które ucierpiały w następstwie ataków, mają być rozmieszczone punkty stabilizacyjne. Takie polecenie otrzymali szefowie obwodowych administracji wojskowych.
Szmyhal ponowił apel do sojuszników o zgodę na rażenie dostarczoną przez nich bronią miejsc, z których odpalane są rosyjskie pociski.
"Aby powstrzymać barbarzyński ostrzał ukraińskich miast, konieczne jest zniszczenie miejsc, z których wystrzeliwane są rosyjskie pociski. Aby to zrobić, Ukraina potrzebuje broni dalekiego zasięgu i zgody swoich partnerów na jej użycie do rażenia rosyjskich obiektów. Liczymy na wsparcie naszych sojuszników i zdecydowanie zmusimy Rosję, by zapłaciła za to, co robi" - podkreślił premier Ukrainy.
REKLAMA
PAP/bartos
mpk
REKLAMA