Problem OZE. Rekord liczby godzin z ujemną ceną energii
Do sierpnia odnotowano w Europie rekordową liczbę godzin, w których ceny energii były ujemne. I to jest kłopot dla producentów energii.
2024-09-21, 21:55
Od stycznia do sierpnia 2024 roku we wszystkich krajach Europy było łącznie 7841 godzin, w czasie których ceny energii były ujemne. Zdarzały się momenty, w których to producenci płacili do 20 euro za zużycie kWh przez odbiorców.
Rekord dzięki OZE
Rekordowa liczba godzin z ujemnymi cenami energii dla odbiorców to zasługa odnawialnych źródeł energii i zwiększania ich mocy zainstalowanej w całej Europie. Najwięcej czasu na korzystanie z ujemnych cen energii mają w Europie, jak wynika z danych "Financial Times", Finowie - w Finlandii do sierpnia było 500 godzin, w czasie których producenci dopłacali do zużycia. To więcej, niż w 2022 roku było takich godzin w całej Europie - na cały kontynent ceny energii były wtedy pod kreską przez 261 h.
Ponad 400 godzin z ujemnymi cenami energii mieli też Szwedzi, a w przedziale między 300 a 400 h mieściły się rekordy z Belgii, Francji, Holandii i Niemiec.
Zwiększająca się długość czasu, gdy to producenci płacą za zużycie energii, jest wynikiem rosnącej mocy zainstalowanej OZE w krajach Europy. W ciągu ostatnich pięciu lat, jak zauważył serwis Wysokie Napięcie, moc elektrowni słonecznych wzrosła z 127 do 301 GW, a z farm wiatrowych z 188 do 279 GW. W efekcie w pierwszej połowie 2024 w Europie po raz pierwszy wyprodukowano więcej energii z OZE niż z paliw kopalnych.
REKLAMA
Ciemna strona sukcesu
Ujemne ceny energii to oczywiście dobra wiadomość dla tych, którzy korzystają z taryf dynamicznych i mają czas i możliwość wykorzystania darmowej energii do naładowania pojazdu, zrobienia prania, ugotowania obiadu czy wykonania energochłonnych prac w momencie, w którym ceny są ujemne.
Jednak, z uwagi na wolny rozwój magazynów energii, przybywająca szybko liczba godzin z ujemnymi cenami energii to zagrożenie dla rozwoju OZE. Uderza to bowiem w opłacalność projektów OZE - zarówno tych planowanych, jak i oddanych do użytku. Są one bowiem zależne od czynników zewnętrznych - dnia nie można przesunąć, a wiatr nie zawsze wieje wtedy, kiedy jest potrzebny. Bez magazynów stabilizujących podaż energii konieczne są czasem drastyczne kroki, jak te podejmowane w Polsce - w momentach nadprodukcji odcinane są od sieci farmy fotowoltaiczne.
Wpływ ma na to też, jak twierdzi Wysokie Napięcie, wolny rozwój mechanizmów elastyczności, czyli taryf dynamicznych (w przypadku użytkowników indywidualnych).
Problem może zostać systemowo rozwiązany już do 2030 roku, jeżeli powstanie odpowiednio dużo magazynów energii (czyli wielkich akumulatorów). Pomoc może też przynieść technologia elektrolizerów, które mogłyby magazynować nadwyżki energii w postaci zielonego wodoru.
REKLAMA
Czytaj także:
- Budowa elektrowni jądrowej w Polsce. Minister wskazał kwotę
- Mocarne plany Australii. To ma być największa na świecie elektrownia słoneczna
- Polsce i Litwie będzie brakować "zielonego wodoru". Pomoże Orlen
FT.com/Wysokie Napięcie/AM
REKLAMA