Skandal w Niemczech. Polityk wykorzystywał więźniów Łukaszenki na swojej plantacji cebuli
Oburzenie w Niemczech. Jörg Dornau, członek skrajnie prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec w parlamencie Saksonii, do pracy na swojej plantacji cebuli na terytorium Białorusi wykorzystywał więźniów politycznych Aleksandra Łukaszenki.
2024-09-24, 20:10
O sprawie poinformował niezależny portal Reform.news. Dornau miał podpisać umowę z białoruskim Centrum Izolacji Przestępców. Na mocy tej umowy mógł zatrudniać Białorusinów skazanych za wykroczenia polityczne w swoim przedsiębiorstwie OOO ZYBULKA-BEL.
Trudne warunki pracy
Jeden z robotników pracujących na farmie polityka powiedział, że sortował cebulę za około 5 euro dziennie po tym, jak został zatrzymany w lutym 2024 r. przez białoruski reżim za polubienie antyrządowego postu w mediach społecznościowych.
Z przedstawionych przez więźnia informacji wynika, że warunki pracy są trudne - śniadanie jest o godz. 7, a kolejny posiłek i możliwość napicia się jest dopiero o godz. 20. Z jego relacji wynika, że pracę nadzorował brygadzista, który decydował o tym, czy zatrzymany otrzyma wynagrodzenie. Jak poinformował, praca nie była przymusowa, a zarobione pieniądze miały zostać przeznaczone na utrzymanie aresztu.
- Niemcy po serii wyborów landowych. "AfD zdobywa kolejne przyczółki"
- Triumf AfD w Niemczech. Kowal: wraca widmo, które zawsze było początkiem poważnych wojen
Pracownik plantacji cebuli poskarżył się na warunki socjalne, z jakimi musieli się mierzyć zatrudnieni. "To była okropna piwnica, ludzie byli ubrani w różne ubrania, mieliśmy zmarznięte ręce i stopy" - relacjonował.
Dornau w parlamencie Saksonii
Po wyborach prezydenckich w 2020 r. powszechnie uznawanych za sfałszowane, białoruski dyktator Aleksander Łukaszenka nasilił represje polityczne i zarządził masowe stłumienie sprzeciwów, zamykając przeciwników politycznych w więzieniach.
Od 2019 r. Jörg Dornau reprezentuje skrajnie prawicową partię AfD w parlamencie Saksonii. Znany jest ze swoich kontaktów biznesowych z Białorusią. W zeszłym miesiącu parlament Saksonii nałożył na polityka karę za nieujawnienie swojego zaangażowania w prowadzenie "cebulowego" biznesu na Białorusi.
REKLAMA
Reform.news/Politico/łp
REKLAMA