To nie był atak niedźwiedzia na odludziu. Śledczy szukają brutalnego mordercy
Zakrwawione ciało 35-letniego Dustina Kjersema znalazł w namiocie na odludziu jego przyjaciel. Uznał, że doszło do ataku niedźwiedzia. Po zbadaniu sprawy policja w zachodniej Montanie wszczęła alarm: okrutnej zbrodni dokonał człowiek. Śledczy apelują o nagrania z kamer samochodowych z tego terenu.
2024-10-20, 13:14
Zamordowany Dustin Kjersem na kemping pojechał własnym samochodem w czwartek 10 października. W sobotę został znaleziony w namiocie w pobliżu pola kempingowego w okolicy Big Sky w stanie Montana.
Mężczyzna chciał spędzić czas bliżej natury. Był umówiony z przyjaciółmi na kempingu, nie pojawił się jednak na spotkaniu. Wtedy zaniepokojony przyjaciel udał się na poszukiwania i znalazł zakrwawione ciało. Przekazał dyspozytorowi pod numerem 911, że Kjersem najwyraźniej padł ofiarą ataku niedźwiedzia.
Trwa poszukiwanie mordercy
Obecnie śledczy uważają, że ofiara została zamordowana. Sekcja zwłok ujawniła, że 35-latek ma rany cięte. Policja zaapelowała o pomoc w ujęciu zabójcy lub zabójców.
Do zbrodni doszło na terenie, gdzie zasięg telefonii komórkowej jest słaby lub nie ma go wcale, co utrudnia dochodzenie. Stąd policja apeluje o przekazywanie różnego rodzaju nagrań z tego obszaru.
REKLAMA
Zachodnia Montana to kraj niedźwiedzi. W lipcu 72-letni mężczyzna zastrzelił tam grizzly, który zaatakował go podczas zbierania jagód.
Tym razem jednak ekspert ds. niedźwiedzi z Departamentu Ryb, Dzikiej Przyrody i Parków Montany, nie odnalazł w okolicy żadnych śladów aktywności tych zwierząt.
CNN/in./wmkor
REKLAMA