Powódź na północy Włoch. Najgorzej jest w Bolonii i okolicach

Ulewne deszcze spowodowały powódź w regionie Emilia-Romania w północnych Włoszech. W Bolonii władze miasta zaleciły mieszkańcom ewakuacje na wyższe piętra budynków. Ruch pociągów w rejonie miasta jest częściowo sparaliżowany. Pojawiają się pierwsze informacje o ofiarach.

2024-10-20, 18:17

Powódź na północy Włoch. Najgorzej jest w Bolonii i okolicach
Zalane pola w pobliżu miejscowości Santa Vittoria di Gualtieri na północy Włoch. Foto: EPA/ELISABETTA BARACCHI

W sobotę odnaleziono ciało ofiary powodzi. Strażacy poinformowali, że to dwudziestolatek spod Bolonii, którego samochód został porwany przez wodę.

Region został nawiedzony przez ulewne deszcze. W okolicach miasta spadło tej nocy 175 milimetrów deszczu, podczas gdy średnie opady w październiku wynoszą 70 milimetrów. Już w sobotę Bolonia oraz cztery inne prowincje Emilii-Romanii zostały objęte najwyższym - czerwonym alarmem pogodowym, związanym z burzami i ulewami. Od nocy są zalane ulice miasta, a kanalizacja nie jest w stanie przyjąć tak dużej ilości wody. Zalane są też pola. Z brzegów wystąpiły rzeki Reno, Enza i Secchia, co stwarza również zagrożenie osunięć ziemi na pobliskich wzniesieniach.

"Mieszkańcy powinni udać się na wyższe piętra”

Władze Bolonii wydały w sobotę nakaz ewakuacji mieszkańców z parterów i piwnic po tym jak część miasta znalazła się pod wodą wskutek gwałtownych ulew. W stolicy regionu Emilia-Romania doszło do awarii prądu w śródmieściu, a w wielu miejscach układane były worki z piaskiem, by chronić budynki przed zalaniem.

REKLAMA

"Nie wychodźcie na ulice i nie korzystajcie z samochodu w żadnym rejonie Bolonii. Najbardziej narażone obszary to tereny na wzgórzach oraz w pobliżu rzek. Tam mieszkańcy powinni udać się na wyższe piętra” - apelował w sobotę burmistrz Matteo Lepore.

Częściowo sparaliżowany został ruch pociągów w rejonie miasta. W ramach wsparcia dla regionu Emilia-Romania ogłoszono stan nadzwyczajnej mobilizacji obrony cywilnej.

Utrudnienia w całym regionie

W poniedziałek szkoły w regionie pozostaną zamknięte. Straż pożarna przekazała, że do tej pory ewakuowano dwa tysiące sto osób, a cztery tysiące osób nadal nie ma dostępu do prądu. Piętnaście innych rzek przekroczyło stany alarmowe, z których osiem jest bliskich wylania. Poziomy wody są wyższe niż w maju zeszłego roku, kiedy powodzie w Emilii-Romanii zabiły siedemnaście osób. Region doświadczył powodzi również w zeszłym miesiącu.

REKLAMA

W sobotę ostrzeżenia pogodowe wydano także dla Toskanii oraz południowych Włoch. Na Sycylii wylała rzeka Salso. W Kalabrii, Basilicacie i Apulii deszcz będzie padał do wtorku.

Czytaj także:

IAR/łp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej