Białoruś zorganizuje "wybory". "Łukaszenka ogłosił datę reelekcji"
Białoruski parlament formalnie zatwierdził datę wyborów prezydenckich. Niezależni obserwatorzy i środowiska opozycyjne podkreślają, że Łukaszence ewidentnie się spieszy.
2024-10-23, 14:15
"Łukaszenka ogłosił dziś datę swojej reelekcji - to 26 stycznia" - napisała na platformie X liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska.
"To fikcja, a nie realny proces wyborczy, która jest przeprowadzana w atmosferze terroru. Nie zostaną dopuszczeni alternatywni kandydaci ani obserwatorzy" - dodała.
Swiatłana Cichanouska prawdopodobnie wygrała wybory prezydenckie na Białorusi w 2020 roku. Również w opisie jej profilu na platformie X widnieje tytuł "prezydent-elekt Białorusi".
Sfałszowane wybory
Wyniki wspomnianych wyborów prezydenckich zostały sfałszowane na korzyść Aleksandra Łukaszenki. Większość obserwatorów i analityków szacowała, że najprawdopodobniej wygrała je Cichanouska. W najlepszym dla białoruskiego dyktatora scenariuszu i tak nie uzyskał on wymaganej większości głosów.
REKLAMA
Mimo tego ogłoszono zwycięstwo Łukaszenki z "imponującym" wynikiem 80,1 proc. Te rezultaty nie zostały oczywiście uznane przez Zachód.
Kolejne wybory mogły się odbyć nie później, niż w lipcu 2025 roku - podkreślił portal Nasza Niwa. Według niezależnych mediów białoruskiemu dyktatorowi zależało jednak na jak najszybszym ich przeprowadzeniu. Jako prawdopodobną datę podawano luty 2025 roku.
Łukaszence spieszy się jednak bardziej, niż wszyscy myśleli. Ostatecznie termin swojej prawdopodobnej reelekcji wyznaczył na 26 stycznia. Urząd prezydenta Białorusi pełni nieprzerwanie od 1994 roku. W styczniu najpewniej rozpocznie swoją szóstą kadencję.
- Samolot linii, która zwoziła na Białoruś migrantów, by użyć ich w wojnie hybrydowej, znów pojawił się w Mińsku
- Siły Białorusi na granicy z Ukrainą. "Konieczne obserwowanie manewrów"
- Eksperci: dzisiaj kraje postsowieckie to całkowicie odrębne światy
IAR/PAP/egz
REKLAMA