Volkswagen zamyka kilka fabryk. Gigantyczna fala zwolnień
Koncern Volkswagen zamierza zamknąć kilka fabryk w Niemczech. Zlikwidowane mają być dziesiątki tysięcy miejsc pracy. - Nikt nie może czuć się bezpiecznie - grzmi szefowa rady zakładowej Grupy VW Daniela Cavallo.
2024-10-28, 16:35
Cięcia w Volkswagenie mają doprowadzić do zamknięcia co najmniej trzech zakładów - poinformowała pracowników cytowana przez portal Deutsche Welle Daniela Cavallo. W pozostałych fabrykach ma dojść do redukcji załogi.
Według szefowej rady zakładowej Volkswagena dziesiątki tysięcy ludzi mają stracić pracę, a poszczególne działy będą likwidowane lub przenoszone poza Niemcy. - Plany te dotyczą wszystkich niemieckich zakładów VW. Nikt z nas nie może już czuć się bezpiecznie - oświadczyła Cavallo. Skrytykowała VW za plan "wyprzedaży w ojczystym kraju".
Koncern motoryzacyjny zatrudnia w Niemczech około 120 tysięcy osób, z czego około połowa pracuje w Wolfsburgu w Dolnej Saksonii (w landzie tym znajduje się sześć z dziesięciu zakładów, pozostałe są w Saksonii i w Hesji). Według Deutsche Welle rada zakładowa samochodowego giganta ocenia jako najbardziej zagrożoną jednostkę w Osnabrück. To właśnie ten oddział nie otrzymał spodziewanego zamówienia od Porsche.
30 lat programu bezpieczeństwa i koniec. Zagrożone miejsca pracy w VW
Zwiastunem redukcji zatrudnienia jest też wrześniowa decyzja o anulowaniu programu bezpieczeństwa zatrudnienia. Obowiązywał on od ponad trzech dekad. Od połowy 2025 roku możliwe będą zwolnienia.
REKLAMA
- "Volkswagen nie jest już konkurencyjny". Szef koncernu ma plan wyjścia z kryzysu
- Jest alternatywa dla zwolnień. Niemieccy politycy mają pomysł, jak ratować Volkswagena
W sprawie planów koncernów głos zabrał niemiecki rząd. Rzecznik gabinetu Olafa Scholza stwierdził, że kanclerz stoi na stanowisku, iż błędne decyzje poprzednich zarządów nie mogą odbić się na pracownikach. Berlin wzywa VW do utrzymania miejsc pracy.
Posłuchaj
Wkrótce druga runda negocjacji zarządu Volkswagena i związku IG Metall. Firma odrzuciła wcześniej żądania siedmioprocentowej podwyżki i naciskała na oszczędności.
ms/dw.com, IAR
REKLAMA
REKLAMA